Rejestratory z limuzyny premier zbada ekspert

Rejestratory z limuzyny premier zbada wybitny ekspert. Te dane mają być niepodważalnym dowodem.

Aktualizacja: 24.02.2017 06:24 Publikacja: 23.02.2017 18:23

Do wypadku limuzyny, którą poruszała się premier Beata Szydło, doszło dwa tygodnie temu w Oświę

Do wypadku limuzyny, którą poruszała się premier Beata Szydło, doszło dwa tygodnie temu w Oświęcimiu.

Foto: PAP, Andrzej Grygiel

Zawartość zapisaną w elektronicznych urządzeniach pancernego audi A8, które wiozło premier Beatę Szydło i rozbiło się w Oświęcimiu, szczegółowo zbada jeden z najlepszych w kraju ekspertów.

Limuzyna jest naszpikowana elektroniką. W najbliższych dniach wszystkie znajdujące się w niej rejestratory, ważne dla oceny przebiegu wypadku, zostaną wymontowane przez zespół specjalistów – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

– W audi są różnego rodzaju urządzenia, które mogą posłużyć do odczytania całego pakietu danych. Ich wymontowanie wymaga wysoce specjalistycznej wiedzy, dlatego to zadanie zostanie powierzone najlepszym w tej dziedzinie ekspertom – mówi „Rzeczpospolitej" Włodzimierz Krzywicki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie.

Oba rządowe samochody – to rozbite, którym podróżowała premier, jak i drugi z pojazdów BOR – obecnie są przechowywane na policyjnym parkingu w Oświęcimiu.

Biegli już podjęli przymiarki do wymontowania z limuzyny kluczowej elektroniki, jednak ze względu na istniejące w tym samochodzie skomplikowane zabezpieczenia i z obawy o to, by nic nie uszkodzić, z tych prób na razie zrezygnowali.

– Audi to nowiutki wóz, z końca 2016 r. Wszystkie urządzenia w nim są z najwyższej półki technologicznej – mówi jeden ze śledczych.

Rejestratory limuzyny, które zapisują mnóstwo parametrów, ma odczytać jeden z dwóch najlepszych w kraju ekspertów w tej dziedzinie.

– Na razie nazwiska tego biegłego nie ujawniamy. To renomowany specjalista – potwierdza prok. Krzywicki.

O jakie dane chodzi?

Te najbardziej podstawowe to prędkość na różnych odcinkach trasy, tor jazdy, odległość dzieląca audi od pierwszego samochodu z kolumny i tego, który ją zamykał, sygnały dźwiękowe i świetlne oraz mnóstwo innych informacji. Urządzenia zarejestrowały więc w detalach zachowanie kierowcy pojazdu z premier i to, co działo się w kluczowej chwili wypadku. Czy utrwaliły także obraz? Wstępne informacje na ten temat są sprzeczne.

Ze względu na elektronikę najwyższej generacji przy wyjęciu z auta urządzeń biegli poproszą o pomoc serwisantów znających ten samochód.

Oprócz biegłego do odczytu danych z rejestratorów prokuratura powołała też zespół ekspertów z Politechniki Krakowskiej – ocenią stan techniczny audi i seicento, od ogumienia po sprawność podzespołów. Z kolei biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie zrekonstruują wypadek, odtwarzając krok po kroku to, co działo się feralnego dnia na drodze. Opinie biegłych będą niepodważalnym dowodem w sprawie.

Niezależnie od nich prokuratura i policja przesłuchały dotąd 41 osób – większość to mieszkańcy Oświęcimia, mniej lub bardziej bezpośredni świadkowie zdarzenia.

W czwartek zeznania składała premier Beata Szydło. Ile relacja szefowej rządu wniosła nowych informacji – śledczy nie ujawniają.

Chociaż prokuratura początkowo zawiadomiła obrońcę Sebastiana K. (kierowca seicento podejrzany o spowodowanie wypadku – red.) o przesłuchaniu premier Szydło, to w ostatniej chwili uznała, że nie dopuści go do udziału w czynnościach.

„Udział obrońcy na tak wczesnym etapie postępowania może spowodować ujawnienie zeznań świadka (pokrzywdzonego), co w konsekwencji powodować może na dalszym etapie śledztwa poważne trudności dowodowe" – oświadczyła prokuratura.

Adwokat Władysław Pociej jest zbulwersowany. – To rażące naruszenie prawa do obrony. To ogromny błąd – mówi „Rzeczpospolitej". Obrońca Sebastiana K. chciał zadać premier pytania dotyczące tego, czy kolumna była uprzywilejowana czy też nie – mówiąc wprost, czy miała sygnały dźwiękowe i świetlne. Co do tego są wielkie wątpliwości.

Mec. Pociej nie zamierza kapitulować. – Złożę skargę na odmowę udziału w przesłuchaniu świadka i będę żądać udziału w tych czynnościach, które powinny być powtórzone – podkreśla.

Prokuratura na końcu chce przesłuchać 11 funkcjonariuszy BOR. Tuż po wypadku przesłuchała ich policja z pouczeniem o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. – Chcemy rozszerzyć przesłuchania o dodatkowe pytania, które pojawiły się w wyniku śledztwa – mówi nam prok. Krzywicki.

Do prokuratury spływają nagrania z monitoringu z całej trasy przejazdu – od węzła A4 w Chrzanowie do Oświęcimia. – Chcemy analizować głównie kwestię, czy wypełnione były wymogi kolumny uprzywilejowanej – tłumaczy rzecznik.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek: i.kacprzak@rp.pl, g.zawadka@rp.pl

Zawartość zapisaną w elektronicznych urządzeniach pancernego audi A8, które wiozło premier Beatę Szydło i rozbiło się w Oświęcimiu, szczegółowo zbada jeden z najlepszych w kraju ekspertów.

Limuzyna jest naszpikowana elektroniką. W najbliższych dniach wszystkie znajdujące się w niej rejestratory, ważne dla oceny przebiegu wypadku, zostaną wymontowane przez zespół specjalistów – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej