Czy Rada Gdańszczan zagraża integralności terytorialnej Polski?

Funkcjonująca w Niemczech Rada Gdańszczan zagraża integralności terytorialnej Polski – ostrzega poseł Kukiz'15. MSZ jest innego zdania.

Aktualizacja: 20.02.2017 21:01 Publikacja: 19.02.2017 18:44

Prezydium Rady Gdańszczan nie obraduje na terenie dawnego Wolnego Miasta Gdańska, lecz w Berlinie.

Prezydium Rady Gdańszczan nie obraduje na terenie dawnego Wolnego Miasta Gdańska, lecz w Berlinie.

Foto: 123RF

Zurych, Kopenhaga i Reykjavik – m.in. w tych trzech miastach w styczniu odbyły się wybory do Rady Gdańszczan (niem. Rat der Danziger). Prezydium rady obraduje w Berlinie. Nazwiska siedmiu członków organu są już znane, a na początku marca rada ukonstytuuje się, by pełnić swoją funkcję do 2021 roku. Nie reprezentuje ona jednak mieszkańców obecnego Gdańska, lecz byłych obywateli Wolnego Miasta Gdańska i ich potomków.

Ten twór przypominający państwo istniał w okresie międzywojennym. Wolne Miasto Gdańsk miało swoją konstytucję i parlament, jednak nie było suwerenne, bo znajdowało się pod protektoratem Ligi Narodów. W 1945 roku terytorium Wolnego Miasta Gdańska przejęła Polska. Od strony formalnej odbyło się to dekretem Rady Ministrów o utworzeniu województwa gdańskiego. Czy ten akt był skuteczny z punktu widzenia prawa międzynarodowego? Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa z punktu widzenia roli Rady Gdańszczan.

Poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz'15 w interpelacji do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego napisał, że „rodzi się problem dotyczący statusu ziem Wolnego Miasta Gdańska". Wywodzi, że traktaty, które Polska zawarła po wojnie z Niemcami, dotyczyły granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej i nie obejmowały Wolnego Miasta Gdańska.

Zauważa, że Gdańsk przypadł Polsce w układzie poczdamskim z 1945 roku. Problem w tym, że ten traktat wygasł w 1995 roku, a w dodatku zdaniem części prawników mocarstwa obradujące w Poczdamie nie miały kompetencji zajmować się obszarem nienależącym do Niemiec.

Dlatego zdaniem posła Rada Gdańszczan, która działa nieprzerwanie od 1945 roku, może być zagrożeniem dla integralności terytorialnej Polski. – Po co ktoś odtwarza instytucje z okresu międzywojennego, skoro nie ma celu głównego, czyli roszczeń terytorialnych? Rada może też próbować realizować cele ekonomiczne, czyli starać się o zwrot przedwojennego mienia – mówi „Rzeczpospolitej".

Co na to MSZ? Wiceszef dyplomacji Jan Dziedziczak odpisał Jaskóle, że „nie można mówić o zagrożeniu suwerenności terytorialnej RP ". Przypomniał, że „Liga Narodów nie protestowała wobec wydania dekretu Rady Ministrów z 30 marca 1945 roku, nie wyraziła woli restytucji Wolnego Miasta Gdańska ani przywrócenia swoich kompetencji wynikających z traktatu wersalskiego".

Dziedziczak dodał, że Rada Gdańszczan „jest tworem nieznanym MSZ ani niemieckim urzędom".

Co innego wynika jednak z informacji, którą zamieszcza ona w internecie. Chwali się m.in. petycjami z 2012 roku do kanclerz Angeli Merkel i sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona. W tej drugiej pisała, że „problemy wynikające ze zmian suwerenności terytorialnej powinno się rozwiązywać w wysiłku do uregulowania żądań związanych z osadnictwem, kwestii własności i odszkodowań w ramach europejskiej polityki zbliżenia".

Czy rzeczywiście Rada Gdańszczan zagraża integralności Polski? Spytaliśmy o to samą Radę. „Odłączenie Gdańska od Polski nigdy oczywiście nie było i nie jest celem rady" – odpisał nam jej przedstawiciel.

Nie podał jednak konkretnych celów, do jakich dąży jego organizacja, tłumacząc się zmianą kadencji. Zaznaczył, że natychmiast po ukonstytuowaniu się rady w nowym składzie wyśle ona do polskiego parlamentu stanowisko dotyczące interpelacji posła Jaskóły.

Zdaniem parlamentarzysty polskie służby powinny monitorować działania rady nie tylko z powodu zmiany jej składu, ale też niestabilnej sytuacji politycznej. – O ile przewidywalną politykę prowadziły rządzące dotąd w Niemczech SPD i CDU/CSU, o tyle można pytać, jak do Rady Gdańszczan ustosunkuje się rosnąca w siłę w tym kraju Alternatywa dla Niemiec – podsumowuje.

współpraca Piotr Jendroszczyk

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: w.ferfecki@rp.pl

Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS