Wojenka o kontrolę nad cyfryzacją

Nagłe odwołanie szefostwa Centralnego Ośrodka Informatyki to efekt rozgrywki w rządzie dotyczącej nadzoru nad informatyzacją – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Aktualizacja: 28.01.2016 22:27 Publikacja: 27.01.2016 18:00

Anna Streżyńska

Anna Streżyńska

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

We wtorek – o czym informowaliśmy już na naszych łamach – minister cyfryzacji Anna Streżyńska niespodziewanie odwołała dyrektora COI Nikodema Bończę-Tomaszewskiego. Według naszych ustaleń Streżyńska próbowała ręcznie sterować COI, wymuszając decyzje personalne, a Bończa-Tomaszewski nie chciał się na to zgodzić.

COI to specyficzna jednostka administracji. Formalnie jest instytucją gospodarki budżetowej, ale faktycznie to państwowa firma, której administracja zleca budowę ważnych systemów informatycznych oraz nadzór nad nimi.

Bończa-Tomaszewski kierował COI od kwietnia 2012 roku. Wcześniej współtworzył Narodowe Archiwum Cyfrowe, które bezpłatnie udostępnia w internecie ponad 15 milionów dokumentów i fotografii archiwalnych.

W geście solidarności z Bończą-Tomaszewskim wypowiedzenia złożyło pięcioro jego zastępców. – Streżyńska się tego nie spodziewała. Teraz trwa gorączkowe poszukiwanie ludzi, którzy mogliby ich zastąpić – opowiada nasz rozmówca z resortu.

Według informacji „Rz" minister chce przeprowadzić w COI kontrolę finansową. Ma nią kierować jej wysłanniczka od finansów Monika Jakubiak, która została wicedyrektorem. Minister wydała też „polecenie niezwłocznej publikacji wszystkich umów/zamówień finansowanych przez Centralny Ośrodek Informatyki".

– Ośrodek jest regularnie badany przez NIK i biegłego rewidenta. Skoro oni niczego nie znaleźli, to kontrola ludzi Streżyńskiej też niczego nie wykaże – przekonuje nas jeden z pracowników COI.

Nie czekając na wyniki kontroli, resort cyfryzacji obarczył Bończę-Tomaszewskiego odpowiedzialnością za opóźnienia w projekcie pl.ID polegającym na budowie państwowych systemów informatycznych, w tym elektronicznego dowodu osobistego.

– Na projekt pl.ID Polska otrzymała dofinansowanie w wysokości ponad 294 mln zł. Projekt ten zgłoszony został pod koniec grudnia 2015 r. do Komisji Europejskiej jako niefunkcjonujący – podkreśla Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji. – Brak wytworzenia dowodu osobistego z warstwą elektroniczną do końca 2015 r. oznacza, że Polska będzie musiała kończyć ten projekt ze środków krajowych.

Sprawa odpowiedzialności za tę porażkę jest jednak bardziej skomplikowana. Za rządów PO informatyzacja znajdowała się w gestii MSWiA i to tam realizowano pl.ID. Skończyło się to gigantycznym skandalem korupcyjnym, czyli infoaferą. W 2013 r., aby ratować sytuację, projekt okrojono i skierowano do realizacji w COI. Ośrodek zbudował system rejestrów państwowych, łącząc w jedną całość zbiory PESEL, dowodów osobistych i aktów stanu cywilnego. Dowodów elektronicznych już wówczas w programie pl.ID nie było.

– W tej sprawie nie chodzi o żadne nieprawidłowości. To próba sił wewnątrz resortu cyfryzacji o nadzór nad informatyzacją kraju – twierdzi nasz rozmówca z COI.

Ministerstwo Cyfryzacji przejęło kontrolę nad COI na początku roku. Za transfer ośrodka z MSW odpowiadał Szymon Ruman, współpracownik Jarosława Gowina, który został wiceministrem w resorcie cyfryzacji. W praktyce COI podlegało jemu. Tyle że dymisja Bończy-Tomaszewskiego zapadła za plecami Rumana. W reakcji wiceminister zrzekł się nadzoru nad informatyzacją, pozostawiając sobie wyłącznie kwestie prawne.

– Nie chciał odpowiadać za to, co się będzie działo w COI pod nowym kierownictwem – twierdzi nasz informator i dodaje, że w resorcie cyfryzacji rosną wpływy wiceministra Piotra Woźnego, który uważany jest za motor zmian w ośrodku.

COI to łakomy kąsek. Nie tylko realizuje projekty informatyczne na zlecenie państwa, ale także prowadzi audyty systemów stworzonych przez komercyjne firmy.

Decyzją Anny Streżyńskiej od środy COI kieruje Adam Sobczak, właściciel kilku firm internetowych, które zajmują się głównie nieruchomościami, planistyką oraz infrastrukturą. Z witryny ośrodka zostały usunięte informacje o dymisji całego szefostwa.

Resort zapowiada, że Sobczak piastować będzie funkcję dyrektora przez mniej więcej trzy miesiące, a następnie minister Streżyńska przeprowadzi konkurs na to stanowisko.

We wtorek – o czym informowaliśmy już na naszych łamach – minister cyfryzacji Anna Streżyńska niespodziewanie odwołała dyrektora COI Nikodema Bończę-Tomaszewskiego. Według naszych ustaleń Streżyńska próbowała ręcznie sterować COI, wymuszając decyzje personalne, a Bończa-Tomaszewski nie chciał się na to zgodzić.

COI to specyficzna jednostka administracji. Formalnie jest instytucją gospodarki budżetowej, ale faktycznie to państwowa firma, której administracja zleca budowę ważnych systemów informatycznych oraz nadzór nad nimi.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja m.in. Pegasusem. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Nieoficjalnie: Znamy "jedynki" KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są ministrowie
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE