Joński wypowiedział się na temat opozycji parlamentarnej w Polsce i zachowania posłów podczas głosowania w sprawie projektu ustawy liberalizującej aborcję komitetu "Ratujmy kobiety". – Opozycja nie potrafiła się zachować na posiedzeniu sejmowym i do końca nie potrafiła się zachować po tym posiedzeniu. Chyba najbardziej smutny był obraz, kiedy Barbara Nowacka przedstawiała w imieniu kilkuset tysięcy ludzi, projekt ustawy, a parlamentarzyści nie znaleźli czasu, żeby przyjść (i wysłuchać) – powiedział.
- Czy się to podoba czy nie, Barbara Nowacka stała się wiarygodną liderką opozycji, na pewno też tej opozycji pozaparlamentarnej, lewicowej – ocenił.
Gość programu omówił sytuację lewicy w Polsce. Podkreślił, że słyszał o niektórych politykach z SLD, którzy pójdą do wyborów z list PO (taka sytuacja może mieć miejsce w Łodzi). Powiedział również, że po powstaniu "alternatywy lewicowej" PiS nie będzie miał większości w Sejmie. - To jest jasny drogowskaz. Barbara Nowacka ma szanse stworzyć ruch ludzi, których będą łączyły wspólne wartości: szacunek, wiarygodność, zaufanie - zbudowane na pewnej tolerancji, na poszanowaniu m.in praw kobiet. To jest ogromny potencjał, i nie możemy go zmarnować – podkreślił.