Unijni politycy zaskoczyli PiS

Jeszcze w środę przed południem premier Beata Szydło sugerowała w Sejmie, że Polska nie będzie objęta procedurą kontrolną KE. Po kilku godzinach okazało się, że się myliła.

Aktualizacja: 14.01.2016 08:16 Publikacja: 13.01.2016 18:22

Premier Beata Szydło

Premier Beata Szydło

Foto: PAP/serwis codzienny/Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Premier przedstawiła w Sejmie informację na temat polityki zagranicznej Polski, ze szczególnym uwzględnieniem relacji z UE. To nie przypadek, bo Komisja Europejska oraz Parlament Europejski interesują się działaniami PiS po dojściu do władzy.

Wystąpienie pani premier zaaranżowano w ekspresowym tempie. Beata Szydło przemawiała w Warszawie, podczas gdy w tym samym czasie w Brukseli KE dyskutowała o sytuacji w Polsce.

Zdaniem pani premier zarzuty, że władza w Polsce narusza zasady demokracji, to pomówienie. – Demokracja ma się w Polsce dobrze – stwierdziła. – Świadczą o tym choćby protesty, które są organizowane przez niektóre środowiska przeciwko rządowi i przeciwko zmianom.

Szydło przekonywała, że jej rząd wprowadza reformy, do których PiS zobowiązał się w kampanii wyborczej. – Nie twierdzę, że robimy wszystko najlepiej i nie popełniamy błędów, ale jeszcze raz powtórzę: realizujemy program, do którego zobowiązaliśmy się wobec wyborców. Obowiązkiem nas, polityków, jest ten demokratyczny wybór Polaków uszanować – mówiła.

Choć wystąpienie miało dotyczyć spraw zagranicznych, znów wymieniła swe plany społeczne i gospodarcze.

– Mój rząd nie będzie prowadził polityki zagranicznej na kolanach – mówiła Szydło. Sugerowała też, że trwające podczas jej wystąpienia posiedzenie KE zakończy się dla rządu pomyślnie. Powoływała się na swą wtorkową rozmowę z Jeanem-Claude,em Junckerem, przewodniczącym Komisji.

– On chce, aby dyskusja o Polsce zakończyła się na etapie sprawdzenia dokumentów prawnych i wyjaśnień. Europa ma dzisiaj dużo poważniejsze problemy niż dyskusja na temat sytuacji w Polsce – przekonywała.

Okazało się, że pani premier się myliła – po kilku godzinach od jej sejmowego wystąpienia Komisja Europejska wszczęła procedurę oceny sytuacji w Polsce.

– Ocena sytuacji to jest dobra droga, by nie poprzez media i niepotwierdzone informacje wydawać oceny wobec Polski – przekonywała kilka godzin później Szydło. – Zapraszam wszystkich komisarzy do Polski, by mogli porozmawiać, poznać Polskę.

Apelowała też do opozycji o współpracę. Tyle że decyzja Brukseli podzieliła opozycję. Platforma obwinia za to rząd. – Nie chcielibyśmy, żeby to prowadziło do wprowadzenia sankcji. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale to rząd jest za to odpowiedzialny – oświadczył Rafał Trzaskowski (PO), były minister ds. europejskich.

A przyszły lider PO Grzegorz Schetyna zasugerował, że europosłowie jego partii nie będą bronić rządu podczas debaty w PE w przyszłym tygodniu. – Nie pozwolimy na to, żeby polska rzeczywistość była zakłamywana w Parlamencie Europejskim. Europa wie, co się dzieje w Polsce, dowie się także od nas w przyszłym tygodniu – zapowiedział.

W podobnym tonie wypowiadał się lider Nowoczesnej Ryszard Petru. – Nasza siła wobec świata zewnętrznego jest taka jak nasza siła w UE. Dlatego uważam, że Jarosław Kaczyński i PiS osłabiają siłę Polski – stwierdził. Rząd dostał jednak wsparcie od Kukiz'15. Rzecznik klubu Jakub Kulesza uznał decyzję Brukseli za skandaliczną. A posłanka Elżbieta Borkowska widzi w tym „uderzenie wyprzedzające".

– Polska jest krajem skolonizowanym gospodarczo. To nie jest walka o demokrację w Polsce, tutaj chodzi o obawę, że kapitał zachodni zostanie opodatkowany w równym stopniu jak kapitał polski – mówiła.

Zobacz także:

Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy

Premier przedstawiła w Sejmie informację na temat polityki zagranicznej Polski, ze szczególnym uwzględnieniem relacji z UE. To nie przypadek, bo Komisja Europejska oraz Parlament Europejski interesują się działaniami PiS po dojściu do władzy.

Wystąpienie pani premier zaaranżowano w ekspresowym tempie. Beata Szydło przemawiała w Warszawie, podczas gdy w tym samym czasie w Brukseli KE dyskutowała o sytuacji w Polsce.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Spór o kasę. Kancelaria Sejmu domaga się podwyżek
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?