Rydliński wypowiedział się na temat dzisiejszej wizyty premiera Morawieckiego w Budapeszcie. - Sojusz polsko – węgierski jest znany od lat, można powiedzieć, że Viktor Orban się z niego wyłamał przy głosowaniu 27:1. Viktor Orban to nieprawdopodobny pragmatyk, i tego można dowiedzieć się na Węgrzech – powiedział.
Zdaniem politologa Węgrzy traktują dzisiejsze spotkanie jako spotkanie zapoznawcze, ponieważ Orban zna się z Kaczyńskim od lat, a z Mateuszem Morawieckim będzie rozmawiał o tym, co mogą otrzymać od Polski za zawetowanie artykułu 7 na łamach Unii Europejskiej. Dalej gość programu stwierdził, że premier Węgier jest politykiem, który od trzydziestu lat działa w polityce i nigdy nie robi nic za da ramo. - Ciekawe jest to, co Polska będzie w stanie mu zaoferować, żeby stał na straży interesów naszej ojczyzny w Unii Europejskiej – zastanawiał się.
Pytany przez redaktora Michała Kolanko o słabość opozycji i zmianę przewodniczącego w Nowoczesnej, odpowiedział że jest za wcześnie na to, żeby powiedzieć czy Katarzyna Lubnauer będzie lepszą przewodniczącą od Ryszarda Petru.
- Jestem ciekawy w jakiej kompilacji pójdą partie opozycyjne w wyborach sejmikowych. Partia Razem będzie szła oddzielnie, SLD też chce iść oddzielnie, chociaż na twitterze widzimy takie zabiegi pomiędzy przewodniczącą Lubnauer a Włodzimierzem Czarzastym. Pojawia się pytanie czy SLD pójdzie na współpracę z Grzegorzem Schetyną – zastanawiał się.
Rydliński powiedział również, że Grzegorz Schetyna ma kluczową rolę do odegrania na opozycji w Polsce. Zauważył, że pojawia się także pytanie, co zrobi Donald Tusk. Schetyna – zdaniem gościa programu – ma świadomość, że powrót przewodniczącego Rady Europejskiej do polskiej polityki będzie politycznym końcem dla obecnego szefa PO.