Prezydent elekt nie wierzy czołowym agencjom wywiadowczym, w tym CIA i FBI, które jasno ustaliły, że to Moskwa jest odpowiedzialna za włamanie do danych sztabu demokratów i ujawnienie kompromitujących dla Hillary Clinton materiałów na ostatniej prostej przed głosowaniem.
– To mógł być ktoś inny, więc nie można ich karać, jeśli nie jesteśmy całkowicie pewni, kto za tym stoi. O hakowaniu wiem wiele, także to, że ustalenie sprawcy jest bardzo trudne – powiedział Donald Trump w swojej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie – Odpowiedzialność na Rosjan zrzucają ci sami ludzie, którzy twierdzili, że Saddam ma broń masowego rażenia.
Trump dodał, że we wtorek lub środę ujawni nieznane dotąd informacje w tej sprawie.
Przyszły rzecznik Białego Domu Sean Spicer posunął się jeszcze dalej, sygnalizując, że przyszły prezydent może odwołać wprowadzone pod koniec ubiegłego tygodnia przez Obamę sankcje wobec Rosjan.
– Dlaczego takiej skali represje? 35 dyplomatów wyrzuconych, dwie posiadłości przejęte – we współczesnej historii nikt jeszcze tak ostro nie zareagował. Musimy zobaczyć, czy to było uzasadnione, czy nie – powiedział Spicer.