Prezydent Andrzej Duda ogłosił w piątek, że referendum konsultacyjne dotyczące Konstytucji będzie dwudniowe, i odbędzie się w 10-11 listopada. Polacy odpowiedzą na 10 pytań.
O ile partia rządząca była od początku sceptycznie nastawiona do samego pomysłu, to w imię dobrych relacji z prezydentem Prawo i Sprawiedliwość może się na referendum zgodzić - analizował Michał Kolanko.
W sobotę, na spotkaniu z mieszkańcami Gdyni, marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapowiedział, że izba wyższa zajmie się wnioskiem prezydenta ws. referendum już w najbliższy wtorek.
- We wtorek o godz. 16.00 będzie debata najprawdopodobniej długa, bo zawsze debaty wokół wniosku prezydenta są długie. I podejrzewam, że ta debata też będzie długa. Czy burzliwa, to pewno nie, ale chciałbym, żeby była to merytoryczna dyskusja - stwierdził Karczewski.
- Wniosek pana prezydenta bardzo szanujemy. Wiemy, że dyskusja na temat zmian w konstytucji jest potrzebna i oczekiwana społecznie. Doceniamy i cieszymy się, że pan prezydent taką debatę zaczął - dodał marszałek. Jako niefortunny ocenił jednak termin przeprowadzenia referendum. Karczewski podkreślił, że 11 listopada należy skupić się na świętowaniu setnej rocznicy odzyskania niepodległości.