Giertych: W Polsce wygrywa się wyższością moralną

"W Polsce nie wygrywa się sprawną polityką gospodarczą, zagraniczną, a nawet społeczną. Wygrywa się wykazaniem, że moralnie: partia, sojusz, koalicja etc. stoi wyżej niż jego przeciwnicy" - przekonuje na swoim profilu na Facebooku były wicepremier Roman Giertych.

Aktualizacja: 15.07.2018 16:47 Publikacja: 15.07.2018 15:10

Giertych: W Polsce wygrywa się wyższością moralną

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

Giertych szuka odpowiedzi na pytanie "jak to możliwe, że PiS, który zachowuje się od przejęcia władzy jak banda okupantów: łamie Konstytucje, podważa prawa i wolności, pozwala na kradzieże dokonywane w biały dzień, wspiera bezkarność swoich działaczy, posługuje się postkomunistycznymi aparatczykami itd. itp., nadal utrzymuje wysokie poparcie społeczne".

Czytaj także: Giertych: Wtrącanie się Jaggera. Czas na ustawę Jakiego

Zdaniem byłego wicepremiera w rządzie PiS-LPR-Samoobrona wskazówką są tu refleksje George'a Weigela, który w biografii Jana Pawła II "wyjaśnił, że bronią, którą pobił komunistów w Polsce papież była kultura". "Kultura rozumiana jako całokształt dóbr niematerialnych narodu, stanowiąca syntezę zarówno dorobku katolickiej części Polski, jak i pozakatolickiej, a nawet częściowo antykatolickiej. Tak zbudował Wielki Papież przewagę moralną nad komunistami, a konsekwencją tej przewagi moralnej było zwycięstwo" - wyjaśnia.

 

Giertych stwierdza następnie, że "ten wzór Moralnego Zwycięstwa zaszczepiony w Polsce przez papieża jest potrzebny, od czasu upadku komunistów, do wygrania każdych wyborów".

"Oczywiście ten aspekt moralnej przewagi nie musi opierać się na rzeczywistej przewadze moralnej, czasem bowiem wystarczają pozory tej przewagi. Niestety PiS uzyskał takie pozory przewagi etycznej nad PO w roku 2015 i nadal pozory te kształtują głowy Polaków" - ocenia Giertych.

Powodem tego, zdaniem byłego wicepremiera, jest fakt, iż "PO zrezygnowała w drugiej kadencji z walki o wyższość moralną. I skręciła w lewo", a więc "w stronę środowisk, które nigdy żadnej przewagi moralnej w Polsce nie uzyskają". W ten sposób, jak dodaje, PO odsunęło się od środka i od wyborców prawicowych i centroprawicowych. "To odpadnięcie tej grupy elektoratu zadecydowało o przesunięciu PiS w stronę centrum. I zadecydowało o klęsce Bronisława Komorowskiego, a w konsekwencji PO w wyborach powszechnych. Oddając głosy centroprawicy Platforma zyskała wyborców lewicowych, ale ich liczba nie zrekompensowała utraty środka" - ocenia Giertych.

Wśród błędów PO Giertych wymienia m.in. ustawę o ułatwianiu w zmiany płci "która stanowiła sztandar w kampanii wyborczej PO w wyborach powszechnych".

"Jak sytuację odwrócić? Platforma powinna wrócić do swoich, zapisanych w programie, korzeni centroprawicowych. To nic, że prawdopodobnie ułatwi to budowanie w przyszłości lewicy. Nie można jednocześnie być prawicą i lewicą" - przekonuje Giertych. I ostrzega, że w innym przypadku PO może "znów przegrać środek".

Giertych szuka odpowiedzi na pytanie "jak to możliwe, że PiS, który zachowuje się od przejęcia władzy jak banda okupantów: łamie Konstytucje, podważa prawa i wolności, pozwala na kradzieże dokonywane w biały dzień, wspiera bezkarność swoich działaczy, posługuje się postkomunistycznymi aparatczykami itd. itp., nadal utrzymuje wysokie poparcie społeczne".

Czytaj także: Giertych: Wtrącanie się Jaggera. Czas na ustawę Jakiego

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Spór o kasę. Kancelaria Sejmu domaga się podwyżek
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?