Biedroń o obniżce pensji: To upokorzenie, nie kara

Kiedy nie ceni się w Polsce premierów, prezydentów, posłów, senatorów, za to, co wyprawiają w Warszawie, ceni się samorządowców - mówił w "Kropce nad i" Robert Biedroń, prezydent Słupska.

Publikacja: 07.06.2018 22:21

Biedroń o obniżce pensji: To upokorzenie, nie kara

Foto: Fotorzepa/ Piotr Wittman

W rozmowie z Moniką Olejnik Biedroń odniósł się min. do przyjętego przez Senat bez poprawek projektu ustawy obniżającej zarobki parlamentarzystów i samorządowców o 20 procent.

Na pytanie, czy w związku z obniżką będzie uczciwiej, odparł: - Na pewno będzie bardziej korupcjogennie.

Prezydent Słupska przypomniał słynne powiedzenie Jarosława Gowina, który stwierdził, że ministerialne zarobki nie starczały mu do pierwszego. - Będzie więcej pokus, żeby łatać domowy budżet - skwitował.

Narzuconą odgórnie obniżkę zarobków Biedroń nie traktuje jak karę, tylko jako upokorzenie. I wyraził żal, że samorządowców, których praca jest najbardziej widoczna i którzy są najbardziej szanowani, obecna władza w ten sposób "z lubością" upokarza.

- Samorządowcy w Polsce są cenieni, my jesteśmy najbardziej cenionymi politykami. Kiedy nie ceni się w Polsce premierów, prezydentów, posłów, senatorów, za to, co wyprawiają w Warszawie, ceni się samorządowców - mówił Biedroń.

Prezydent Słupska ocenił, że bankructwo Prawa i Sprawiedliwości jest już dziś widoczne, a jego pazerność - nieograniczona. Rząd, zdaniem Biedronia, najpierw obywatelom zabiera, a potem "udaje, że rozdaje.

- Myślę, że ten rząd zostanie odwołany w najbliższych wyborach parlamentarnych, bo obciach jaki ta władza sprawia swoim wyborcom jest już dzisiaj nie do zniesienia - mówił samorządowiec.

Biedroń nie wykluczył, że po zakończeniu swojej prezydenckiej kadencji w Słupsku wróci do ogólnopolskiej polityki. Powiedział, że widzi to, co się dzieje w Polsce i nie wyklucza, iż za kilka miesięcy uzna, że "wartości dziś cenione w Słupsku powinny funkcjonować na arenie ogólnopolskiej".

W rozmowie z Moniką Olejnik Biedroń odniósł się min. do przyjętego przez Senat bez poprawek projektu ustawy obniżającej zarobki parlamentarzystów i samorządowców o 20 procent.

Na pytanie, czy w związku z obniżką będzie uczciwiej, odparł: - Na pewno będzie bardziej korupcjogennie.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE