Karski pytany o protest rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie przyznał, że "te osoby mają rację" i trzeba znaleźć dla nich rozwiązanie. - Myślę, że pewnym rozwiązaniem byłoby przedstawienie pewnej mapy drogowej i przyjęcie w formie ustawy jakiejś ścieżki dojścia (do realizacji postulatów protestujących - red.) - stwierdził.
- Mamy do czynienia z propozycjami z których jedna została natychmiast przyjęta z dnia na dzień - dodał Karski mówiąc o zrównaniu przez większość rządzącą wysokości renty socjalnej z najniższą emeryturą. - Mamy bardzo dobre chęci, mamy zamiar rozwiązać te sprawę - dodał mówiąc o drugim postulacie protestujących (chodzi o przyznanie 500 złotych świadczenia rehabilitacyjnego dorosłym niepełnosprawnym).
- To co było możliwe zostało już zrobione - dodał.
Pytany o to, czy PiS wyciągnie konsekwencje wobec wiceszefa klubu PiS Jacka Żalka, który stwierdził, że protestujące w Sejmie wykorzystują dzieci w ramach protestu w charakterze "żywych tarczy"; mówił też, że wśród rodziców osób niepełnosprawnych są osoby "zwyrodniałe", które przyznane im pieniądze mogłyby wydać na własne potrzeby (Żalek przeprosił potem protestujących za swoje słowa) - Karski odparł, że Żalek "w koalicji Zjednoczonej Prawicy reprezentuje partię Jarosława Gowina". - I myślę że Jarosław Gowin powinien podjąć jakieś decyzje w tym zakresie - dodał.
- Ile lat można sobie zdawać sprawę (z problemu - red.)? - replikował Jakubiak, który przypomniał, że w czasie, gdy PiS był w opozycji Jarosław Kaczyński obiecywał pomoc protestującej obecnie grupie. - Czy wam chodzi o to, żeby wiedzieć, że jest źle, czy chodzi o to, by solidarne państwo zajęło się tymi, którymi zajmować się trzeba? - pytał. Wypomniał przy tym przegłosowanie przez Sejm specustawy ws. Centralnego Portu Lotniczego przewidującego wydanie na ten cel ponad 30 mld złotych w czasie, gdy "dzieci (niepełnosprawne) nie mają co jeść".