Jak informuje „The Guardian”, Ekwador finansował operację szpiegowską, mającą na celu ochronę Assange’a. Wydano na nią co najmniej pięć milionów dolarów. Ekwador zatrudnił w tym celu międzynarodową firmę ochroniarską i tajnych agentów, którzy mieli monitorować gości i personel ambasady, a nawet brytyjską policję.

Śledztwo przeprowadzone przez „Guardiana” ujawniło, że operacja miała aprobatę ówczesnego prezydenta Ekwadoru, Rafaela Correi i ówczesnego ministra spraw zagranicznych Ricardo Patino.

Correa bronił decyzji o udzieleniu azylu politycznego Assange’owi i opisał zachowanie Wielkiej Brytanii wobec Ekwadoru jako “nie do zniesienia”.

Julian Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie od 2012 roku. Ekwador udzielił mu azylu, aby uchronić go przed ekstradycją do Szwecji, gdzie miałby zostać przesłuchany w sprawie oskarżeń o gwałt. Assange podkreślał, że jest w tej sprawie niewinny.

Mimo że śledztwo ws. domniemanego gwałtu zostało w Szwecji zamknięte Assange obawia się, że po opuszczeniu ambasady Ekwadoru zostanie aresztowany i wydany USA. W Stanach Zjednoczonych mógłby odpowiadać za ujawnienie przez jego portal WikiLeaks niejawnych informacji pochodzących z zasobów USA.