PiS przedstawił w tym tygodniu założenie nowego podatku (tzw. danina solidarnościowa). Wpływy z niego mają zostać przeznaczone na systemową pomoc osobom z niepełnosprawnościami.
Nowacka stwierdziła jednak, w kontekście daniny, że "to jest trochę oszukiwanie społeczeństwa, że oto daniną dla bogatszych można zbawić świat".
- Czy my chcemy uzyskać realne pieniądze czy zrobić show? Oni chcą zrobić show - oceniła Nowacka, dodając, że jej zdaniem "najbogatsi powinni płacić wyższe niż obecnie podatki", ale - jak dodała - "nie rozumie dlaczego wybiera się "bardzo wąską grupę" (daniną mają być obłożone osoby zarabiające ponad milion złotych rocznie), która "i tak prawdopodobnie ucieknie z podatkami".
Pytana o protest rodziców osób z niepełnosprawnościami w Sejmie Nowacka oceniła, że jeżeli państwo nie jest w stanie zapewnić realnej pomocy osobom ciężko chorym, to nie ma innego rozwiązania, jak danie im gotówki.
Protestujący od ponad miesiąca w Sejmie rodzice osób z niepełnosprawnościami domagają się przyznania ich pełnoletnim dzieciom świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych miesięcznie, wypłacanego w gotówce.