Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita” ze źródeł na Nowogrodzkiej, w PiS rozważany jest taki właśnie scenariusz.
To ma być próba wyjścia z klinczu, w którym władze PiS muszą wybrać tylko między startem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego lub marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.
Więcej o sytuacji w Warszawie oraz kłopotach Rafała Trzaskowskiego w jutrzejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.