Ludowcy od wielu tygodni podkreślali, że będą apelować do prezydenta o to, by nie podpisywał nowej ordynacji wyborczej. Jak podkreślali m.in. Kosiniak-Kamysz i poseł PSL Piotr Zgorzelski, zmiany w kodeksie wyborczym są nie do przyjęcia nawet po wycofaniu się PiS z wielu propozycji m.in. ze zmiany granic okręgów wyborczych czy całkowitego zakazu głosowania korespondencyjnego.

W ubiegłym tygodniu Sejm zakończył prace nad ordynacją. Teraz do wejścia jej w życie pozostał tylko podpis Andrzeja Dudy.