Nacjonalistyczna partia, jak ogłosił ASZ, została ukarana za prowadzenie kampanii reklamowej poniżej cen rynkowych. Jobbik ma 15 dni na zapłacenie grzywny, której wysokość ma oznaczać różnicę w cenie za kampanię, gdyby była prowadzona według normalnych reguł rynkowych.

Kara wynosi równowartość ponad dwóch trzecich rocznej dotacji państwowej, jaką otrzymuje Jobbik (w kwocie 475,8 mln forintów). Partia odrzuca oskarżenia i twierdzi, że kara może uniemożliwić jej prowadzenie kampanii wyborczej.

Dodatkowo dotacja dla Jobbik powinna zostać obniżona o taką samą kwotę, jak grzywna - powiedział rzecznik ASZ Balint Horvath. Jobbik używał billboardów należących do potentata Lajosa Simicska, byłego sojusznika Orbana, który trzy lata temu stał się sympatykiem skrajnej prawicy. W kampanii prowadzonej pod hasłem "Wy pracujecie - oni kradną" zarzucono premierowi Węgier i jego współpracownikom korupcję.

ASZ, kierowana przez byłego polityka rządzącej partii Fidesz Laszlo Domokosa, odrzuciła oskarżenia o walkę z wrogami Viktora Orbana. Izba stwierdziła, że śledztwo było częścią regularnego, dwuletniego cyklu kontrolnego wszystkich ugrupowań, otrzymujących od państwa wsparcie finansowe.