Giertych list do prezydenta Andrzeja Dudy umieścił na swoim profilu na Facebooku. Pretekstem do jego napisania są prace w Sejmie nad zmianami w Kodeksie wyborczym. Zdaniem opozycji poprawki proponowane przez PiS zmierzają do ułatwienia partii Jarosława Kaczyńskiego wygrania w wyborach samorządowych, grożą również chaosem przy organizacji samych wyborów i prowadzą do upartyjnienia samorządów. Politycy PiS odpowiadają, że chodzi im o to, aby nie dochodziło do takich sytuacji jak w czasie wyborów samorządowych w 2014 roku, gdy w całym kraju oddano ok. 2 mln głosów nieważnych (PiS sugeruje, że mogło wówczas dojść do sfałszowania wyborów).
Giertych odnosząc się do propozycji PiS określa je mianem "zamachu na PKW", który "jest prostą drogą do wojny domowej".
"Przez ostatnie 28 lat nikt nie kwestionował uczciwości wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Propozycja, aby całość organu kontrolującego wybory przejęła jedna partia polityczna będzie rodziła podejrzenia co do fałszerstw wyborczych" - ostrzega.
Zdaniem Giertycha pojawienie się takich oskarżeń może doprowadzić do "rozruchów na tle wyborów" i braku władzy w kraju uznawanej przez ogół obywateli za legalną. W efekcie - jak pisze były wicepremier - może dojść do wojny domowej.
"Piszę do Pana z przekonaniem, że pomimo wywodzenia się przez Pana z obecnej większości parlamentarnej zdaje sobie Pan sprawę, że kiedyś utraci ona większościowe poparcie w społeczeństwie. Brak zapewnienia stabilnego i uznanego przez wszystkich mechanizmu przekazywania władzy będzie zbrodnią" - pisze do prezydenta Giertych.