Roman Giertych do Andrzeja Dudy: Nie będzie pan kandydatem PiS

Roman Giertych uważa, że Jarosław Kaczyński nie liczył na zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.

Aktualizacja: 08.10.2017 13:58 Publikacja: 08.10.2017 13:43

Roman Giertych

Roman Giertych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Roman Giertych napisał list do Andrzeja Dudy, w którym prosi prezydenta, by nie miał złudzeń w relacjach z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

- Nie będzie Pan kandydatem Kaczyńskiego w następnych wyborach prezydenckich. Po pierwsze nie będzie Pan dlatego, że nigdy w zamyśle JK nie miał Pan zostać Prezydentem. Wystawiając Pana chciał on wystawić kogoś z pokolenia 40-latków (nikt wówczas nie mógł przypuszczać, ze Pan wygra) i chciał w ten sposób uniknąć swojej odpowiedzialności za przegraną - napisał.

Były polityk uważa, że Jarosław Kaczyński nie poprze kandydatury Andrzeja Dudy, bo prezydent nie "okazuje mu należytych honorów". "Jego upokarza fakt, że musi do Pana jeździć i negocjować, a jeszcze trzy lata temu był Pan politycznie nikim i on Pana stworzył" - tłumaczy.

Na tym Roman Giertych nie kończy i wymienia dalej: "Po trzecie nie będzie Pan dlatego, że mu się pan publicznie sprzeciwił. Nawet jeżeli teraz Pan mu wszystko odda, to Panu swojej wściekłości nie zapomni. I po czwarte nie będzie Pan dlatego, że jako Prezydent II kadencji w ogóle nie zależałoby Panu na kolejnym poparciu PiS, gdyż nie mógłby Pan kandydować. Taki Prezydent zawsze myśli o miejscu w historii, a nie o bieżącym interesie swojej partii".

Giertych widzi szansę dla Andrzeja Dudy w tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie wygra kolejnych wyborów parlamentarnych. "Wówczas jest Pan naturalnym kandydatem na lidera prawicy, a Kaczyński odchodzi albo przynajmniej jest osłabiony jako przegrany" - ocenia.

"Obecnie JK z Panem rozmawia, gdyż zależy mu na przejęciu SN i KRS. Przejęcie przez niego tych instytucji dodatkowo Pana osłabi, gdyż czyni pana niezależny start znacznie trudniejszym. To SN nadzoruje wybory i to sądy powszechne organizują okręgowe komisje wyborcze. Nie głosowałem na Pana, ale jest Pan obecnie jedyną zaporą przed dyktaturą Jarosława Kaczyńskiego. Jak mu Pan pozwoli przez tę zaporę przejść, to pierwszą ofiarą będzie Pan, pana otoczenie, rodzina etc. Gdyż dzień po tym, jak PiS przejmie SN i KRS zacznie się atak na Pana. Jeszcze raz: niech się Pan nie łudzi" - kończy Giertych.

Roman Giertych napisał list do Andrzeja Dudy, w którym prosi prezydenta, by nie miał złudzeń w relacjach z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

- Nie będzie Pan kandydatem Kaczyńskiego w następnych wyborach prezydenckich. Po pierwsze nie będzie Pan dlatego, że nigdy w zamyśle JK nie miał Pan zostać Prezydentem. Wystawiając Pana chciał on wystawić kogoś z pokolenia 40-latków (nikt wówczas nie mógł przypuszczać, ze Pan wygra) i chciał w ten sposób uniknąć swojej odpowiedzialności za przegraną - napisał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces