Krzysztof Łapiński: Czy obóz Zjednoczonej Prawicy jest z prezydentem?

- Mam takie wrażenie, że Platforma się zakiwała - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński, komentując nieobecność PO na poniedziałkowych konsultacjach ws. zaproponowanej przez Andrzeja Dudę zmiany w konstytucji. Jego zdaniem ugrupowanie Grzegorza Schetyny w ten sposób "traci moralne prawo kiedykolwiek do apelowania do prezydenta, żeby zwoływał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, czy inne gremia".

Aktualizacja: 26.09.2017 09:31 Publikacja: 26.09.2017 08:59

Krzysztof Łapiński

Krzysztof Łapiński

Foto: tv.rp.pl

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Podtrzymał swą propozycję wyboru członków KRS-sędziów przez Sejm większością 3/5 głosów. Przygotował też projekt zmiany w konstytucji - tak, by w sytuacji gdy Sejmowi nie uda się porozumieć co do wyboru członków KRS, dokonywał go prezydent RP. Ponieważ kluby nie zgodziły się na zmianę konstytucji, prezydent zaproponował, by w wypadku klinczu w Sejmie, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.

- Prezydent nie wycofał się "rakiem" z propozycji, tylko proszę zauważyć, że od razu miał gotową alternatywę - podkreślił Krzysztof Łapiński, prezydencki rzecznik. - Czyli prezydent zakładał, że odpowiedź partii parlamentarnych może być na "nie". Trzeba pamiętać, że wystarczyła odpowiedź dwóch klubów, które mają tylu posłów, które by blokowały możliwość wprowadzenia zmian w konstytucji. Tak jak było wczoraj - trzy kluby wyraziły zainteresowanie takim postulatem, nie odrzuciły go wprost - mówię tutaj o PSL, Kukiz'15 i PiS - Nowoczesna powiedziała, że nie poprze takich ewentualnych zmian w konstytucji, Platforma w ogóle nie przyszła - tłumaczył Łapiński w Polskim Radiu RDC.

- Prezydent przewidział, że odpowiedź może być taka, jaka wczoraj padła, więc od razu miał gotową kolejną propozycję - taką, która nie wymaga zmian w konstytucji. To pokazuje też, że prezydent miał plan A i plan B, miał gotowy scenariusz na to, kiedy odpowiedź będzie taka, jak była wczoraj - mówił sekretarz stanu w kancelarii prezydenta.

Łapiński podkreślił, że konsultacje z klubami ws. zmiany konstytucji toczyły się w dobrej atmosferze. Komentując nieobecność na nich przedstawiciela PO stwierdził, iż "ma takie wrażenie, że Platforma się zakiwała". - Zabrakło tutaj i refleksji i refleksu. Refleksji z tego względu, że jeśli prezydent zaprasza na spotkanie, które dotyczy ważnych spraw, to wypada przyjść. Refleks - bo może ktoś tam nie dopowiedział, że nieobecni nie mają racji - mówił.

- Jeśli jeszcze dwa tygodnie temu na spotkaniach Platforma była, co więcej - apelowała np. do prezydenta o zwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, chciała w posiedzeniach uczestniczyć, bo ma jakieś tam ważne tematy. Dzisiaj po pierwsze ta Platforma znowu pokazuje, że jest jak chorągiewka - raz przychodzi, raz nie przychodzi. Po drugie, traci moralne prawo kiedykolwiek do apelowania do prezydenta, żeby zwoływał RBN czy inne jakieś gremia - zauważył gość RDC.

Odpowiadając na okładkowe pytanie tygodnia "Sieci Prawdy" "Czy prezydent jest z nami", rzecznik Andrzeja Dudy powiedział, że "prezydent jest przede wszystkim od tego, żeby być z Polakami". - Odnosząc się do tego artykułu mówiłem już, że można też zadać inne pytanie - czy obóz Zjednoczonej Prawicy jest z prezydentem? - pytał. Zapowiedział, że po pracach w parlamencie nad prezydenckimi ustawami, Andrzej Duda chciałby je "poznać". Zapowiedział, że prezydent na pewno nie zrezygnuje z wyboru członków KRS przez sejmową większość 3/5.

Rzecznik zapowiedział, że dziś prezydenckie projekty trafią do Sejmu.

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Podtrzymał swą propozycję wyboru członków KRS-sędziów przez Sejm większością 3/5 głosów. Przygotował też projekt zmiany w konstytucji - tak, by w sytuacji gdy Sejmowi nie uda się porozumieć co do wyboru członków KRS, dokonywał go prezydent RP. Ponieważ kluby nie zgodziły się na zmianę konstytucji, prezydent zaproponował, by w wypadku klinczu w Sejmie, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców