Marek Sawicki: Ważniejsze osoby, niż rozwiązywanie problemów

- Kiedy ja oddawałem resort, mieliśmy przez 18 miesięcy trzy ogniska, w odległości kilkunastu kilometrów od Białorusi. Po roku urzędowania ministra Jurgiela nastąpił wysyp tej choroby. Dziś mamy ponad 100 ognisk - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Marek Sawicki, poseł PSL.

Publikacja: 27.09.2017 13:04

Marek Sawicki: Ważniejsze osoby, niż rozwiązywanie problemów

Foto: rp.pl

Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. - Przypomnę, że gdy byłem ministrem, to Krzysztof Jurgiel nie szczędził razów - mówił Sawicki. - Jurgiel przez osiem lat miał wspaniałe recepty na rozwiązanie problemów w rolnictwie i usprawnienie całego systemu. Dziś to co robi, to przejęcie kadrowe - dodał poseł PSL.

- Problem byłby żaden, gdyby powoływano fachowców, ale powoływani są dyletanci. Najważniejszy zarzut, który stawiamy, to ustawa o obrocie ziemią. Ustawy, która uznaje, że państwo jest lepszym właścicielem niż rolnik - mówił Sawicki.

Poseł PSL zwrócił uwagę na fakt, że rząd miał podwajać dopłaty bezpośrednie, z unijnych środków. Dodał, że panuje w Polsce ASF. - Kiedy ja oddawałem resort, mieliśmy przez 18 miesięcy trzy ogniska w odległości kilkunastu kilometrów od Białorusi. Po roku urzędowania ministra Jurgiela nastąpił wysyp tej choroby - powiedział Sawicki.

- Dziś mamy ponad 100 ognisk. Wtedy minister Jurgiel miał złote recepty na komisjach - powiedział PSL. - Mało tego, mówił, że trzeba wprowadzić stan klęski żywiołowej, bo minister rolnictwa sobie nie radzi. Przypominam: dziś ponad ognisk.

- PiS musi go bronić, ale to pokazuje, że dla PiS ważniejsze są osoby i ta cała karuzela kadrowa, niż rozwiązywanie problemów - powiedział poseł ludowców. Dodał, że minister Jurgiel zmniejszył o 200 mln zł środki na program mleko i warzywa w szkole. 

Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. - Przypomnę, że gdy byłem ministrem, to Krzysztof Jurgiel nie szczędził razów - mówił Sawicki. - Jurgiel przez osiem lat miał wspaniałe recepty na rozwiązanie problemów w rolnictwie i usprawnienie całego systemu. Dziś to co robi, to przejęcie kadrowe - dodał poseł PSL.

- Problem byłby żaden, gdyby powoływano fachowców, ale powoływani są dyletanci. Najważniejszy zarzut, który stawiamy, to ustawa o obrocie ziemią. Ustawy, która uznaje, że państwo jest lepszym właścicielem niż rolnik - mówił Sawicki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS pod decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON