Zdaniem Giertycha kształt zaproponowanych przez prezydenta ustaw o SN i KRS prezydent nie zdołał zachować niezależności w sporze z PiS.
Były wicepremier stwierdził, że "Kaczyński zapytał, czy prezydent 'idzie z nami', postraszył jednego i drugiego doradcę" i osiągnął swój cel. Tymczasem, jak mówi Giertych, Duda "miał ogromną szansę, żeby wyjść z roli takiego popychadła prezesa Kaczyńskiego".
Giertych wyraził żal z powodu tego, że prezydent "z tej szansy nie skorzystał". - Poprzez różnego rodzaju nacisk, jednak wrócił do przedpokoju i tam niestety już chyba zostanie do końca kadencji - ocenił.
Giertych krytycznie podszedł do wpisanej przez prezydenta do ustawy o SN instytucji tzw. skargi nadzwyczajnej, pozwalającej zaskarżać prawomocne wyroki sądu.
Według byłego wicepremiera dzięki tej instytucji "wyroki, które nie podobają się PiS, będą uchylane.