Konsulat w San Francisco został zamknięty 31 sierpnia na żądanie Departamentu Stanu USA. Miały to być retorsje za ograniczenie amerykańskiego personelu dyplomatycznego w Rosji.

Powołując się na słowa wiceszefa rosyjskiego  MSZ Siergieja Riabkowa "Kommiersant" napisał, że sekretarz stanu Rex Tillerson, w rozmowach za zamkniętymi drzwiami, wielokrotnie sugerował Sergiejowi Ławrowowi, by Rosja sprzedała budynek w San Francisco.

Zgodnie z prawem budynki, w których znajdowały się rosyjskie placówki dyplomatyczne w San Francisco i Nowym Jorku należą do Rosji. Według amerykańskiego portalu zajmującego się sprzedażą nieruchomości Trulia.com lokal w San Francisco jest wart ok. 50 mln dolarów.

Sprawa sprzedaży nieruchomości została poruszona podczas spotkania Siergieja Riabkowa i jego amerykańskiego odpowiednika Thomasa Shannona na początku tego tygodnia w Helsinkach. Nie osiągnięto jednak porozumienia w tej sprawie.

Strona rosyjska niechętnie podchodzi do kwestii sprzedaży swoich nieruchomości, mając nadzieję na ponowne otwarcie konsulatów.