Sasin wypomniał przy okazji, że Barackowi Obamie w czasie prezydentury zdarzyło się w przemówieniu mówić o "polskich obozach koncentracyjnych". Teraz - zdaniem Sasina - po wystąpieniu Trumpa, który mówił dużo o polskiej historii, żaden Amerykanin nie będzie miał wątpliwości co do tego, że Polska była ofiarą nazizmu w czasie II wojny światowej.
O sukcesie mówił również prezydencki minister Paweł Mucha, który podkreślił, iż fakt, że Trump stawiał Polskę za wzór dla państw europejskich to "promocja Polski przy dobrym merytorycznie wystąpieniu". - Powinniśmy być dumni - podkreślił.
Natomiast Stanisław Tyszka z Kukiz'15 stwierdził, że Trump jednym przemówieniem "nadrobił wszystkie gafy ministra (spraw zagranicznych) Witolda Waszczykowskiego".
- Przemówienie było dla nas pod względem wizerunku bardzo korzystne. Ale dla mnie polityka jest obszarem twardej walki o interesy. Czekamy na konkrety jeśli chodzi o wymiar materialny: jakie będą ceny gazu amerykańskiego dla Polski, czy będzie większa obecność sił amerykańskich w Polsce - dodał wicemarszałek Sejmu.
Z kolei Katarzyna Lubnauer przyznała, że pochlebne słowa Trumpa o Polsce i polskiej historii "były nam wszystkim potrzebne". - Słuchaliśmy z przyjemnością - dodała.