Amnesty International apeluje do prezydenta o weto ws. ustawy o tzw. antykoncepcji awaryjnej

Amnesty International zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, która przewiduje, że tzw. antykoncepcja awaryjna będzie dostępna wyłącznie na receptę.

Aktualizacja: 02.06.2017 16:41 Publikacja: 02.06.2017 16:30

Amnesty International apeluje do prezydenta o weto ws. ustawy o tzw. antykoncepcji awaryjnej

Foto: youtube

- Ograniczenie dostępu do pigułki ellaOne będzie miało katastrofalne skutki dla kobiet i dziewcząt mieszkających w Polsce, gdzie obowiązuje jedno z najbardziej restrykcyjnych praw antyaborcyjnych w Europie – uważa Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.

- Zgodnie z zaleceniami Europejskiej Agencji ds. Leków antykoncepcja awaryjna ellaOne powinna być dostępna w krajach UE  bez  recepty, bowiem oznacza to przyspieszenie dostępu do środka i zwiększenie jego skuteczności - dodaje.

Nadażdin zwraca uwagę, że za nieograniczonym dostępem do tzw. antykoncepcji awaryjnej opowiada się ONZ. - Komitet  przeciwko  Torturom  wskazuje, że utrudnianie takiego dostępu ofiarom  przemocy  seksualnej może stanowić naruszenie Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania - pisze w swoim apelu dyrektorka. Zwraca też uwagę, że w czasie prac nad ustawą "nie zapewniono rzetelnej debaty politycznej i nie uwzględniono głosu organizacji kobiecych oraz przedstawicieli środowisk medycznych".

Resort zdrowia stoi na stanowisku, że przepisy unijne pozostawiają decyzję w sprawie antykoncepcji awaryjnej w gestii krajów członkowskich.

Nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej zakłada, że na receptę będą wszystkie hormonalne leki antykoncepcyjne, także pigułki ellaOne (tzw. pigułki "dzień po"), które od 2015 r. osoby powyżej 15. roku życia mogły kupić bez konieczności wizyty u lekarza.

Zapis ten krytykowali w czasie prac sejmowych posłowie opozycji opowiadając się za zachowaniem obecnych rozwiązań w zakresie dostępu do antykoncepcji awaryjnej. Wskazywali, że projekt ogranicza prawa kobiet w Polsce.

Wg sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej”, za dostępnością antykoncepcji awaryjnej bez recepty opowiada się 67 proc. Polaków.

- Ograniczenie dostępu do pigułki ellaOne będzie miało katastrofalne skutki dla kobiet i dziewcząt mieszkających w Polsce, gdzie obowiązuje jedno z najbardziej restrykcyjnych praw antyaborcyjnych w Europie – uważa Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.

- Zgodnie z zaleceniami Europejskiej Agencji ds. Leków antykoncepcja awaryjna ellaOne powinna być dostępna w krajach UE  bez  recepty, bowiem oznacza to przyspieszenie dostępu do środka i zwiększenie jego skuteczności - dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców