Prof. Andrzej Zybertowicz: Sąd Najwyższy wybrał sojuszników

Jako włączenie się w polityczny spór toczący się w Polsce określił doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz uchwałę Sądu Najwyższego ws. ułaskawienia przez prezydenta byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego przed zapadnięciem prawomocnego wyroku w jego sprawie. - Sąd Najwyższy poszedł na kolizyjny kurs z urzędem prezydenta - ocenił w TVN24 Zybertowicz.

Aktualizacja: 03.06.2017 05:10 Publikacja: 03.06.2017 04:58

Prof. Andrzej Zybertowicz

Prof. Andrzej Zybertowicz

Foto: Fotorzepa/ Radek Pasterski

Sąd Najwyższy w uchwale stwierdził, że prawo łaski może być zastosowane jedynie wobec osób skazanych prawomocnym wyrokiem, w związku z czym w sytuacji Mariusza Kamińskiego ułaskawienie przez prezydenta "nie wywołuje skutków procesowych". To zaś oznaczałoby, że sprawa Kamińskiego powinna wrócić do sądu.

Tymczasem, jak mówił prof. Zybertowicz, "zdaniem prezydenta Dudy Sąd Najwyższy dokonał nadinterpretacji wkraczającej w uprawnienia prezydenta".

Doradca prezydenta ocenił, że SN mógł w uchwale stwierdzić, że "prezydent zadecydował w ramach swoich uprawnień i sprawa jest zamknięta". - Mógł powstrzymać się od rozpychania - dodał.

Podejmując taką a nie inną decyzję SN - jak mówił prof. Zybertowicz - "zdecydował, kogo wybiera jako politycznych sojuszników, a kogo jako przeciwników", a także "wpisał się w pewien spór polityczny". Podkreślił przy tym, że w kwestii prezydenckiego prawa łaski istnieją "dwie interpretacje".

Na pytanie o to, dlaczego prezydent Andrzej Duda nie może zgodzić się z orzeczeniem SN i ułaskawić koordynatora służb specjalnych raz jeszcze, po zapadnięciu wyroku, prof. Zybertowicz odpowiedział, że "prezydent może mieć wątpliwości, czy Sąd Najwyższy działał w dobrej wierze".

Dodał, że wątpliwości takie nasuwają się po tym "co zaprezentowało środowisko prawnicze w okresie sporu o Trybunał Konstytucyjny".

Sąd Najwyższy w uchwale stwierdził, że prawo łaski może być zastosowane jedynie wobec osób skazanych prawomocnym wyrokiem, w związku z czym w sytuacji Mariusza Kamińskiego ułaskawienie przez prezydenta "nie wywołuje skutków procesowych". To zaś oznaczałoby, że sprawa Kamińskiego powinna wrócić do sądu.

Tymczasem, jak mówił prof. Zybertowicz, "zdaniem prezydenta Dudy Sąd Najwyższy dokonał nadinterpretacji wkraczającej w uprawnienia prezydenta".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport
Polityka
Zakłócone loty nad Europą. Rosjanie celowo wprowadzają pilotów w błąd
Polityka
Departament Stanu zgodził się sprzedać Polsce rakiety za ponad miliard dolarów