Mateusz Kijowski nie zwrócił 30 tys zł na konto KOD

W piątkowej „Rzeczpospolitej” piszemy o nowych fakturach wystawionych przez firmę Mateusza Kijowskiego MKM-Studio dla Stowarzyszenia KOD. Jego wiceszef Radomir Szumełda w oświadczeniu informuje jednak, że wbrew temu co twierdzi Kijowski, 30 tys. zł nie wróciło na konto KOD. Jeśli dokumenty zostały wystawione omyłkowo, jak utrzymywał lider Komitetu, to i tak złamano przy tym statut organizacji.

Aktualizacja: 13.01.2017 15:30 Publikacja: 13.01.2017 12:23

Mateusz Kijowski nie zwrócił 30 tys zł na konto KOD

Foto: PAP

Przypomnijmy sekwencję wydarzeń. W środę 4 stycznia ujawniliśmy, że między marcem a sierpniem 2016 roku Mateusz Kijowski wystawił Komitetowi Społecznemu KOD sześć faktur – każda na sumę 15 190,50 zł (łącznie ponad 90 tys. zł). Miały one dotyczyć usług informatycznych, które firma Kijowskiego wykonała dla KOD. Okazuje się, że faktur mogło być więcej. Jak ustaliliśmy, we wrześniu i październiku Kijowski wystawił Stowarzyszeniu KOD (następca Komitetu Społecznego) dwie faktury o łącznej wartości ponad 30 tys. zł. Oznaczałoby to, że Mateusz Kijowski dostał z KOD minimum 120 tys. zł. 

Pieniądze z MKM-Studio nie wróciły

– Nie istnieją takie faktury – zapewniał „Rzeczpospolitą” lider Komitetu. – Ktoś coś wystawił, być może omyłkowo, ale ja tych faktur nie widziałem. Wszystko zostało dawno temu załatwione, wyjaśnione i sprostowane – dodał. Kijowski przyznał, że na konto jego firmy wpłynęły dwa przelewy z rachunku stowarzyszenia, ale „niesłusznie przelane pieniądze zostały zwrócone natychmiast po stwierdzeniu tego faktu, już kilka miesięcy temu”. Szerzej o tym piszemy w tekście: „Nowe faktury Kijowskiego dla KOD”.

W nawiązaniu do naszego tekstu, na otwartej grupie sympatyków Komitetu napisał oświadczenie wiceszef KOD Radomir Szumełda. „Czytam w doniesieniach medialnych o tym, że faktury zostały wystawione przez pomyłkę, a kwoty zostały zwrócone już kilka miesięcy temu. Kwoty te nie trafiły na rachunek bankowy Stowarzyszenia” – napisał Szumełda. Dalej czytamy, że była jeszcze faktura wystawiona listopadzie na MKM-Studio, której zrealizowanie zablokował 6 grudnia zarząd. Z naszych informacji wynika, że została odkryta przypadkiem, również opiewała na kwotę 15 190,50 zł i dotyczyła usług informatycznych, jak wszystkie poprzednie.

Z pominięciem procedur

Sprawa ma jednak dalszy ciąg. W przypadku nieistniejącego już Komitetu Społecznego KOD wystarczyło zapewnienie osoby z zarządu, albo koordynatora z regionu, że należy zrealizować fakturę i od razu to robiono. – Przyjęliśmy zasadę, że realizujemy płatności na podstawie faktur, które otrzymujemy od zarządu KOD i koordynatorów regionalnych – mówił nam Piotr Chabora, skarbnik KOD.

Jednak po zarejestrowaniu na początku marca stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji zasady dotyczące przelewów zmieniły się wraz z przyjętym przez zarząd statutem. Szumełda w dalszej części swojego oświadczenia pisze o złamaniu procedur. „Faktury, o których mowa, zostały wystawione i zapłacone z pominięciem Zarządu oraz procedur, co stanowi naruszenie par. 34 pkt. 3 statutu, który brzmi:

„Zaciągnięcie zobowiązania lub rozporządzenie prawem o wartości przekraczającej kwotę 10.000 zł wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w uchwale przez Zarząd Główny” oraz naruszenie par. 70 pkt 4 w brzmieniu:

„Zabrania się zakupu towarów lub usług od podmiotów, w których uczestniczą członkowie Stowarzyszenia, członkowie jej organów lub pracownicy oraz ich osoby bliskie, na zasadach innych niż w stosunku do osób trzecich lub po cenach wyższych niż rynkowe”.

Zabezpieczyć wyciek pieniędzy

Źródła „Rzeczpospolitej” twierdzą, że dwie nowe faktury, o których napisaliśmy wczoraj, zostały wystawione przez Kijowskiego. Gdy wczoraj z nim rozmawialiśmy, dopytywaliśmy też, kto mógł wystawić dokumenty. – Nie pamiętam dokładnie. Jak pan wie, prokuratura zajmuje się sprawą, więc prawnik mi zabronił udzielania jakichkolwiek informacji, ale nie ma czegoś takiego. Nie zaistniały w obiegu gospodarczym – przekonywał nas lider KOD.

Szumełda w oświadczeniu pisze też, jakie powinny zostać podjęte dalsze kroki. Jego zdaniem należy zmienić biuro rachunkowe, które obsługuje KOD, a także przygotować narzędzia umożliwiającego publikowanie na stronie Stowarzyszenia:

a) wszystkich wydatków powyżej 1000,00 zł,

b) wszystkich protokołów zbiórek publicznych w całym kraju,

c) kosztów manifestacji i innych organizowanych przez nas wydarzeń mających charakter ogólnopolski

Kolejna propozycja Szumełdy brzmi: należy zabezpieczyć rachunek bankowy Komitetu dwoma kluczami elektronicznymi, tak by przelewy akceptowane były przez dwie osoby.

Przypomnijmy sekwencję wydarzeń. W środę 4 stycznia ujawniliśmy, że między marcem a sierpniem 2016 roku Mateusz Kijowski wystawił Komitetowi Społecznemu KOD sześć faktur – każda na sumę 15 190,50 zł (łącznie ponad 90 tys. zł). Miały one dotyczyć usług informatycznych, które firma Kijowskiego wykonała dla KOD. Okazuje się, że faktur mogło być więcej. Jak ustaliliśmy, we wrześniu i październiku Kijowski wystawił Stowarzyszeniu KOD (następca Komitetu Społecznego) dwie faktury o łącznej wartości ponad 30 tys. zł. Oznaczałoby to, że Mateusz Kijowski dostał z KOD minimum 120 tys. zł. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim