"Idiota roku" to przejęzyczynie kapciowego prezesa, czyli ministra Mariusza. Patrząc na czołówki gazet tak odczytuje anons o innej treści, którego bohaterem jest... minister Antoni. A konkretnie "Patriota roku".
- Z nim to jest taka dziwna sytuacja, że czasem jest nam potrzebny, a czasem jest bardziej niepotrzebny, niż jest nam potrzebny – mówi prezes w swoim gabinecie na Nowogrodzkiej i żąda spotkania z ministrem obrony, a raczej z ministrem wojny.
Tego ostatniego gra Wojciech Kalarus, idealnie parodiując szeroki uśmiech, przewracanie oczami i charakterystyczne kiwanie głową. Warto obejrzeć trzeci odcinek „Ucha prezesa” by poznać strategię ministra, która ma ocalić Polskę. Strategię opartą na Obronie Terytorialnej. A może na Misiu?