Jerzy Stępień: Chciałbym, żeby Rzepliński był prezydentem

- Aby wystartować w wyborach prezydenckich i wygrać, potrzebne jest wsparcie dużej partii. Życzyłbym sobie, żeby w przyszłości prezes TK Andrzej Rzepliński był prezydentem - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Jerzy Stępień, były prezes TK i były szef MSW.

Aktualizacja: 21.10.2016 10:53 Publikacja: 21.10.2016 10:12

Jerzy Stępień: Chciałbym, żeby Rzepliński był prezydentem

Foto: rp.pl

Prowadzący Jacek Nizinkiewicz zaczął rozmowę od tego, że były prezes Trybunału Konstytucyjnego może jeszcze komentować politykę, co PiS ma zamiar zmienić wprowadzając odpowiednie przepisy. Niedługo nie będzie pan mógł mówić – zaczął redaktor. - To nigdy nie nastąpi – stwierdził Stępień. - Nie może to dotyczyć nas, jako obywateli. Nie możemy udzielać wypowiedzi popierających lub zwalczających jakąś partię, ale gdybyśmy nie mogli bronić konstytucji, to by znaczyło, że żyjemy w zwariowanym państwie – argumentował.

- Polska osiągnęła stan eksorbitancji – powiedział gość. – Komitet Obrony Demokracji jest odpowiedzią na ten stan – dodał.

Zdaniem gościa, wieloletnie uczestniczenie w życiu politycznym szkodzi parlamentarzystom. - Ja po dwóch latach bycia senatorem byłem oderwany od rzeczywistości, a co dopiero mówić, gdy ktoś jest w polityce ponad 20 lat – mówił Stępień.

Według niego w Polsce jest łamane prawo przez rząd. - Przecież kiedy łamie się państwo prawa, a ono jest łamane, to wchodzimy na płaszczyznę walki siłowej – mówił Stępień.

Gość odniósł się też do czarnego marszu i wycofania się przez PiS z zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. - Aleksander Wielki kiedyś się natknął na armię kobiet i zarządził odwrót, bo tłumaczył, że zwycięstwo nad nimi nie przyniesie splendoru, a porażka byłaby wstydliwa – nawiązywał do działania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Stępień mówił, że aby wystartować w wyborach prezydenckich i zakończyć start sukcesem potrzebne jest wsparcie dużej partii. - Życzyłbym sobie, żeby w przyszłości prezes TK Andrzej Rzepliński był prezydentem – powiedział.

Prowadzący zapytał o odebranie ochrony Biura Ochrony Rządu byłym prezydentom Polski, w tym Lechowi Wałęsie, w którego instytucie działa Stępień. - Rządzący starają się go jakoś upokorzyć, ale Lecha Wałęsy nie da się upokorzyć – powiedział gość programu. - Świat wie kim jest Wałęsa, rządzący boją się tej legendy, nie można jej zniszczyć, ona będzie wzrastała.

Prowadzący Jacek Nizinkiewicz zaczął rozmowę od tego, że były prezes Trybunału Konstytucyjnego może jeszcze komentować politykę, co PiS ma zamiar zmienić wprowadzając odpowiednie przepisy. Niedługo nie będzie pan mógł mówić – zaczął redaktor. - To nigdy nie nastąpi – stwierdził Stępień. - Nie może to dotyczyć nas, jako obywateli. Nie możemy udzielać wypowiedzi popierających lub zwalczających jakąś partię, ale gdybyśmy nie mogli bronić konstytucji, to by znaczyło, że żyjemy w zwariowanym państwie – argumentował.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Komisja nie była w stanie wezwać Kamińskiego. Prokuraturze się udało. Szczerba tłumaczy