Anna Szeląg: IPN wiąże nadzieje z poszukiwaniem szczątków na Ukrainie

Anna Szeląg, zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN powiedziała Tomaszowi Krzyżakowi w programie #RZECZoPOLITYCE, że IPN wiąże duże nadzieje z poszukiwaniami szczątków bohaterów antykomunistycznego podziemia na terenach Ukrainy, Litwy i Białorusi.

Publikacja: 27.10.2016 12:00

Anna Szeląg: IPN wiąże nadzieje z poszukiwaniem szczątków na Ukrainie

Foto: rp.pl

Tomasz Krzyżak rozmawiał z mec. Anną Szeląg o poszukiwaniach bohaterów antykomunistycznego podziemia na „Łączce” oraz w innych miejscach.

Zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Anna Szeląg powiedziała, że IPN ma nadzieje na przeprowadzenie kompleksowych badań także za granicami kraju, na terenach Ukrainy, Litwy i Białorusi. - Prace prowadzone są cały czas na podstawie obowiązujących przepisów i uzgodnień dwustronnych, natomiast chcielibyśmy je zintensyfikować. Na pewno będziemy, głównie ze stroną ukraińską, w najbliższym czasie rozmawiali, żeby dokonać kompleksowego zbadania tamtych terenów. Oczywiście na zasadzie wzajemności, ponieważ strona ukraińska również jest zainteresowana tym, żeby prowadzić prace u nas w Polsce i w najbliższym czasie takie prace będą prowadzone - podkreśliła zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Anna Szeląg.

Odnosząc się do poszukiwań ofiar Obławy augustowskiej, które miałyby się odbyć na Białorusi, powiedziała, że "w tej sprawie prowadzone jest śledztwo". - Uzyskano szereg dokumentów, natomiast jeszcze wielu dokumentów brakuje. Tutaj prokuratura ma pole do działania - powiedziała Szeląg.

- Jest wiele miejsc, gdzie musimy szukać. W najbliższym czasie będą to Kielce i Lublin - powiedziała Szeląg. - Na pewno szukać będziemy także w Barucie, gdzie mogą znajdować się szczątki żołnierzy z oddziału Bartka, gdyż wciąż nie znaleźliśmy miejsc, gdzie zostali pochowani - podkreśliła. - Jest mnóstwo miejsc, które jeszcze trzeba sprawdzić - dodała.

- Po trzytygodniowych pracach jesteśmy bogatsi o wiedzę jak były tworzone pochówki. Nie jest tak samo jak miejsce to miało w częściach kwatery, którą badaliśmy wcześniej - powiedziała Szeląg. Jak zaznaczała, prace pozwoliły na ustalenie, że tych grobów, które IPN spodziewało się znaleźć, nie ma schowanych pod współczesnymi grobami. - Odnaleźliśmy ślady koparek. Najprawdopodobniej za ich pomocą przygotowywano nowe kwatery. Nie wiadomo, co stało się z ziemią, ale znaleźliśmy szczątki osób, które są badane - powiedziała. - Mogą być to szczątki osób pochowanych tam wcześniej - podkreśliła.

Anna Szeląg podkreśliła także, że prace przyniosły rezultaty. Zaznaczyła, że w ostatnim tygodniu badań odkryto trzy pierwotne groby. - Są to groby, które znajdowały się nie pod współczesnymi kwaterami, tylko w połowie, na głębokości 1,5 metra. Bez wątpienia są to jamy grobowe z tego okresu. Odnaleźliśmy szkielety w ułożeniu anatomicznym, jeden niemalże w całości. Dwa odnalezione szkielety są uszkodzone, najprawdopodobniej uległy zniszczeniu, w wyniku tego, że sąsiadowały z grobem, który później został tam wybudowany - powiedziała. - Absolutnie nie jest tak, że są to prace, które nie przyniosły spodziewanego rezultatu.

Szeląg zaznaczyła również, że ze względów pogodowych nie można było kontynuować prac. - Nie mam wątpliwości, że prace muszą być kontynuowane. Na wiosnę zostaną wznowione - powiedziała i dodała, że potrwają one około dwóch miesięcy. - Będziemy badać wtedy pozostałą część kwatery Ł oraz kwaterę Ł2, z której w tej chwili usuwane są groby współczesne. Dopiero po przebadaniu całego terenu będziemy mogli dojść do wniosków - podkreśliła. 

Szeląg zapytana o to, co najtrudniejsze jest z identyfikacji szczątków, powiedziała, że największym problemem jest zdobycie materiałów genetycznych od krewnych. - Do przeprowadzenia badań genetycznych musimy mieć materiał porównawczy. Nie ma materiałów genetycznych 40 osób. Odnalezienie krewnych jest trudne, a apele są mało skuteczne - powiedziała. - Dzięki bazom danych na szczęście możemy do nich dotrzeć - dodała i zaznaczyła, że „nie widzi problemu, aby w jakimś okresie czasu zdobyć materiały i przeprowadzić niezbędne badania”.

Zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN podkreślała także, że pochówek odbędzie się dopiero po zakończeniu wszystkich prac. - Nie możemy upamiętniać części osób, jeśli pozostałe znajdują się jeszcze w grobach. Skończymy prace, a później odbędzie się pochówek - powiedziała.

Tomasz Krzyżak rozmawiał z mec. Anną Szeląg o poszukiwaniach bohaterów antykomunistycznego podziemia na „Łączce” oraz w innych miejscach.

Zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Anna Szeląg powiedziała, że IPN ma nadzieje na przeprowadzenie kompleksowych badań także za granicami kraju, na terenach Ukrainy, Litwy i Białorusi. - Prace prowadzone są cały czas na podstawie obowiązujących przepisów i uzgodnień dwustronnych, natomiast chcielibyśmy je zintensyfikować. Na pewno będziemy, głównie ze stroną ukraińską, w najbliższym czasie rozmawiali, żeby dokonać kompleksowego zbadania tamtych terenów. Oczywiście na zasadzie wzajemności, ponieważ strona ukraińska również jest zainteresowana tym, żeby prowadzić prace u nas w Polsce i w najbliższym czasie takie prace będą prowadzone - podkreśliła zastępca Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Anna Szeląg.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy