Wczoraj PiS złożył w Sejmie kolejny projekt nowelizacji ustawy o TK. Jeżeli zostaną uchwalone, wszystko wskazuje na to, że pozwolą wybrać prezesa spośród sędziów z rekomendacji PiS. Czytaj więcej na ten temat

Poseł Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Piotrem Kraśko tłumaczył na czym polega nowy projekt ustawy o trybunale Konstytucyjnym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. - Paradoksalnie to pierwsza ustawa, w której PiS jasno mówi, o co chodzi. Chodzi o to, żeby mieć prezesa TK, żeby mieć większość w TK, żeby TK był całkowicie zależny od prezesa Jarosława Kaczyńskiego – mówił Kierwiński.

Kraśko zapytał, czy jeśli PiS przyjmie proponowaną ustawę, prezesem TK zostanie Julia Przyłębska. Kierwiński powiedział, że „tak właśnie się wydaje”.

- Do tej pory słyszeliśmy o ustawach naprawczych, były już trzy – tłumaczył Kierwiński. - Teraz sprawa jest postawiona bardzo jasno: chcemy mieć swojego prezesa TK, chcemy, aby sąd konstytucyjny, władza sądownicza podległa była władzy wykonawczej, a właściwie władzy politycznej, bo władzy Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił polityk.