Rokita o marszu opozycji: Nie poszedłbym

- Programowo nie chodzę na demonstracje polityczne w dzisiejszej Polsce z prostego powodu: nie znoszę demagogii, która się leje na rozmaitych demonstracjach - mówił w TVN24 Biznes i Świat Jan Rokita pytany o to, czy byłby gotów wziąć udział w marszu organizowanym przez opozycję 7 maja.

Aktualizacja: 06.05.2016 23:49 Publikacja: 06.05.2016 23:37

Rokita o marszu opozycji: Nie poszedłbym

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Rokita dodał, że "nie lubi rozhisteryzowanych tłumów" i woli dyskusje, w których sięga się po racjonalne argumenty. - Tłum, który ulega demagogom, to nie w moim guście - podkreślił.

Były polityk PO wyraził też przekonanie, że "jeśli UE przetrwa" to "nic nie wskazuje na to, aby Polska miała przestać być jej istotną częścią". - Mam więcej wątpliwości co do tego, czy UE przetrwa niż do tego czy Polska będzie w UE - zaznaczył.

Pytany o eurosceptyczne wypowiedzi niektórych polityków PiS (powołanie zespołu parlamentarnego mającego ocenić bilans zysków i strat Polski w UE, sugestie eurodeputowanego Zdzisława Krasnodębskiego, że być może w Polsce trzeba będzie rozpisać referendum ws. przyszłości Polski w Unii - red.) Rokita wyjaśnił, że "PiS ma sporą grupę elektoratu, który ze względów ideologicznych jest do UE niezbyt przyjaźnie nastawiony, uważając że Unia walczy z religią". - PiS będzie zabiegał o tych wyborców i będzie podtrzymywał skrzydło niechętne UE w swoim obrębie - dodał.

Polityk przypomniał jednocześnie, że w latach 90-tych i na początku XXI wieku Lech i Jarosław Kaczyńscy "byli radykalnie za wstąpieniem do UE, tak jak wcześniej byli za wstąpieniem do NATO". Dodał, że wynikało to ze względów geopolitycznych - obecność w UE i sojusz z USA miały być gwarancją bezpieczeństwa Polski. Zdaniem Rokity to się nie zmieniło.

Jednocześnie - ja zauważył Rokita - "PiS chce na użytek polskich wyborców podkreślać, że mając wybór między brukselskim dyktatem a interesem narodowym, wybiera interes narodowy". 

Podkreśleniu tego mają służyć takie gesty jak np. występowanie premier Beaty Szydło wyłącznie na tle biało-czerwonych flag.

Rokita dodał, że "nie lubi rozhisteryzowanych tłumów" i woli dyskusje, w których sięga się po racjonalne argumenty. - Tłum, który ulega demagogom, to nie w moim guście - podkreślił.

Były polityk PO wyraził też przekonanie, że "jeśli UE przetrwa" to "nic nie wskazuje na to, aby Polska miała przestać być jej istotną częścią". - Mam więcej wątpliwości co do tego, czy UE przetrwa niż do tego czy Polska będzie w UE - zaznaczył.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"