Czytaj także:
Kwaśniewski ocenił w TVN24, że po wycieku projektu opinii próby PiS pokazania Komisji Weneckiej jako instytucji niepoważnej są próbą ratowania twarzy i wyjścia z pułapki, w której znalazł się rząd "Prawa i Sprawiedliwości".
Zdaniem byłego prezydenta, żądanie ministra Waszczykowskiego, by Komisja o 3 miesiące przesunęła termin opublikowania swojej opinii o TK jest dowodem na to, że minister odczuł krytykę Jarosława Kaczyńskiego (skrytykował on zbyt wczesne zaproszenie członków Komisji Weneckiej do Polski) i kłóci się w nim postawa pragmatyczna z ideologiczną.
Wynika ona z faktu, że to PiS zaprosił Komisję, a ona najprawdopodobniej wyda opinię krytyczną wobec działań rządu PiS. Ten z kolei zrozumiał, że jeśli nie jej uwzględni, wejdzie w konflikt zarówno z Radą Europy, jak i Komisją Europejską - uważa Aleksander Kwaśniewski.
W związku z tym wewnętrzna walka ministra Waszczykowskiego przekłada się na taką samą walkę wśród członków PiS. - Ideolodzy twierdzą: nikt nie będzie nam pluł w twarz, a pragmatycy - że to będzie miało negatywne skutki - mówił Kwaśniewski.
Według polityka, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie uwzględni wskazówek zawartych w opinii Komisji Weneckiej, co spowoduje wzrost notowań PiS wśród jego elektoratu.