Adam Bielan: Limuzyną prezydenta Andrzeja Dudy nie powinno tak rzucić

- To kolejne wydarzenie z serii takich wydarzeń w ostatnim ćwierćwieczu. To dowodzi, że może Bartłomiej Sienkiewicz w przypływie szczerości na taśmach mówiąc o tym, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, miał rację - mówił w TVN24 wicemarszałek Senatu Adam Bielan komentując wypadek z udziałem limuzyny wiozącej prezydenta Andrzeja Dudę.

Aktualizacja: 06.03.2016 04:25 Publikacja: 06.03.2016 04:10

Adam Bielan: Limuzyną prezydenta Andrzeja Dudy nie powinno tak rzucić

Foto: PAP, Brzeg24

Czytaj więcej:

4 marca na autostradzie A4, w czasie przejazdu prezydenckiej kolumny, w samochodzie wiozącym prezydenta Andrzeja Dudę nagle rozpadła się opona, a samochód wjechał do rowu. Prezydent ani jego kierowca nie doznali w czasie wypadku żadnych obrażeń. Obecnie przyczyny wypadku bada prokuratura i BOR.

- Jeżeli popełniono błędy ludzkie, to te osoby z całą pewnością stracą stanowiska i, jak sądzę, poniosą odpowiedzialność karną za niedopełnienie obowiązków - mówił w programie "Fakty po Faktach" o wypadku limuzyny prezydenta wicemarszałek Adam Bielan (Polska Razem). - Te samochody i cały konwój ma być tak skonstruowany, że nawet jakby był zamach, to nie powinno się coś takiego wydarzyć - dodał senator PO, Aleksander Pociej. Zdaniem Adama Bielana (Polska Razem), wypadek z udziałem limuzyny prezydenta nie powinien się wydarzyć. - Nawet jeżeli był jakiś problem z oponą, to wiemy, że to jest specjalny samochód, specjalna limuzyna - dlatego kosztuje kilka milionów złotych, bo jest zabezpieczona przed takimi wypadkami i powinna posiadać specjalne opony. Jeśli nawet nastąpiło przebicie, to limuzyna powinna podróżować jeszcze kilka, kilkanaście kilometrów. Na pewno nie powinno rzucić limuzyną w taki sposób, jak widzieliśmy - powiedział. Dodał, że dziwi go, że policja dopiero dziś (w sobotę, dzień po wypadku - red.) postanowiła zabezpieczyć autostradę. Sekrety prezydenckiej limuzyny. Jak specjalna opona mogła tak po prostu pęknąć? To pytania, które... czytaj dalej » "Polskie służby nie działają dobrze" - To kolejne wydarzenie z serii takich wydarzeń w ostatnim ćwierćwieczu. To dowodzi, że może Bartłomiej Sienkiewicz w przypływie szczerości na taśmach mówiąc o tym, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, miał rację - stwierdził Bielan. Bielan ocenił, że polskie służby "nie działają dobrze". - Nie wyobrażam sobie takiego wypadku z udziałem prezydenta USA albo Rosji - dodał. - Służby wymagają głębokiej sanacji. Mam nadzieję, że minister Błaszczak doprowadzi ten proces do szczęśliwego końca - powiedział. Również Aleksander Pociej, senator PO, zwrócił uwagę, że to "kolejny niebezpieczny incydent z najważniejszymi osobami w państwie". - Przez kilka lat to hasło tanie państwo i niefrasobliwość, która jest ponad podziałami politycznymi, kazały latać zdezelowanym sprzętem. Brak profesjonalizmu, procedur i poważnego podejścia do najważniejszych ludzi w kraju. To jest straszne - skomentował wypadek senator. Były szef BOR: Samochód z tylnym napędem ważący 3 tony nie powinien jechać w teren górzysty - Każdy samochód... czytaj dalej » "Opona powinna wytrzymać przestrzał" - Ta opona ma wytrzymać przestrzał - wyjaśnił Pociej. - Te samochody i cały konwój ma być tak skonstruowany, że nawet jakby był zamach to nie powinno się coś takiego wydarzyć - stwierdził. - Tu nie potrzeba nawet zamachu, żeby prezydent o mały włos nie stracił życia i to jest straszne - dodał. Wyjaśnił też, że "procedura powinna być taka, że powinno się natychmiast zamknąć autostradę, a policja powinna zabezpieczyć ślady". Zdaniem Bielana póki trwa postępowanie, nie można wykluczyć żadnego scenariusza. - Jeżeli popełniono błędy ludzkie, to te osoby z całą pewnością stracą stanowiska i, jak sądzę, poniosą odpowiedzialność karną za niedopełnienie obowiązków - powiedział. Wypadek prezydenckiej limuzyny W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 na terenie woj. opolskiego w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona, a auto wpadło do rowu. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób, nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badają prokuratura i BOR. W sobotę przeprowadzono oględziny na miejscu zdarzenia. "WSJ": USA naciskają na Polskę ws. sporu wokół TK, a polski rząd jest tym zirytowany „Wall Street... czytaj dalej » Do opinii Komisji Weneckiej trzeba podchodzić bez kompleksów Goście programu skomentowali też projekt opinii Komisji Weneckiej o nowelizacjach w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. - Przeciek był bardzo zły i ubolewanie w tej sprawie wyrażał sekretarz generalny Europy. - Ja też ubolewam, że doszło do tego przecieku - powiedział Bielan, odwołując się do tego, że projekt pojawił się w "Gazecie Wyborczej". - Przeciek nastąpił po tym, jak opinia dotarła już do MSZ. Może trzeba poszperać, czy to Komisja Wenecka, czy MSZ spowodowało przeciek - dodał Pociej. - Po raz pierwszy wspaniałym demokratycznym krajem zajęła się Komisja Wenecka - powiedział senator PO. - Można mówić, że to głos doradczy, eksperci, że to tak naprawdę nie obowiązuje, ale to nie do końca tak jest - dodał. Zdaniem Bielana do takich dokumentów powinno się podchodzić "bez kompleksów". - Ten balonik Komisji Weneckiej został w ostatnich dniach medialnie w Polsce bardzo mocno nadmuchany - stwierdził. (http://www.tvn24.pl)

Bielan mówiąc o całej sprawie wyraził zdziwienie, że prezydencka limuzyna straciła sterowność w związku z problemem z oponą. - To jest specjalny samochód, specjalna limuzyna - dlatego kosztuje kilka milionów złotych, bo jest zabezpieczona przed takimi wypadkami i powinna posiadać specjalne opony - mówił.

Polityk podkreślił, że nawet w przypadku przebicia opony samochód powinien być w stanie przejechać jeszcze nawet kilkanaście kilometrów. - Na pewno nie powinno rzucić limuzyną w taki sposób, jak widzieliśmy - zaznaczył.

- Nie wyobrażam sobie takiego wypadku z udziałem prezydenta USA i Rosji - podsumował Bielan.

Bielan przyznał jednocześnie, że zdziwił się, iż policja dopiero dzień po wypadku postanowiła zabezpieczyć autostradę. - Jeżeli popełniono błędy, to osoby za nie odpowiedzialne z pewnością stracą stanowiska i, jak sądzę, poniosą odpowiedzialność karną za niedopełnienie obowiązków - podkreślił.

- Służby wymagają głębokiej sanacji. Mam nadzieję, że minister Mariusz Błaszczak doprowadzi ten proces do szczęśliwego końca - podsumował Bielan.

Czytaj więcej:

4 marca na autostradzie A4, w czasie przejazdu prezydenckiej kolumny, w samochodzie wiozącym prezydenta Andrzeja Dudę nagle rozpadła się opona, a samochód wjechał do rowu. Prezydent ani jego kierowca nie doznali w czasie wypadku żadnych obrażeń. Obecnie przyczyny wypadku bada prokuratura i BOR.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?