Zagrożenia hybrydowe, Daesh (tzw. Państwo Islamskie), ewentualna misja na Morzu Egejskim, której celem miałoby być spowolnienie napływu uchodźców do Europy, oraz współpraca z Gruzją – to były tematy rozmów ministrów obrony NATO w czwartek w Brukseli.

Antoni Macierewicz powiedział, że szczegóły operacji NATO nie są jeszcze znane. - Na pewno na wschodniej flance będą stale stacjonowały wojska NATO i amerykańskie, będą magazyny z zaopatrzeniem dla tych wojsk i będą żołnierze, w tym także żołnierze zdolni do natychmiastowej realizacji misji bojowej, bo to jest celem jasno tam sformułowanym. One mają odstraszać ewentualnego przeciwnika od próby podjęcia najmniejszego naruszenia granicy któregokolwiek państw NATO. Najmniejsze naruszenie granicy któregokolwiek z państw NATO, będzie powodowało ripostę - komentował szef MON w TVP Info.

Macierewicz poinformował, że podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie poznamy więcej szczegółów dotyczących operacji, a także dokładne warunki i możliwości. – Te kwestie są przedmiotem naszych rozmów i przygotowań. To dokument, który miał przełomowe znaczenie w dziejach NATO. Był przygotowywany przez ponad rok, to były długie, twarde i trudne dyskusje, w których przez długi czas nie zgadzano się na nic więcej jak tylko na obecność treningową - tłumaczył.

Szef MON podkreślił, że obecność wojsk NATO w Polsce zapewni naszemu państwu bezpieczeństwo i możliwość rzeczywistego rozwoju.