Marcinkiewicz uważa, że obecna opozycja dopiero się formuje. - Będzie się kształtowała pewnie przez pierwsze dwa lata. Przed nią bardzo trudny okres - ocenił w TVN24.
Oceniając szanse poszczególnych partii, które mogą zagrozić PiS-owi, stwierdził, że siłę widzi w .Nowoczesnej. Zauważył jednocześnie, że partia ma "dużą skazę", bo jest partią liberalną. - Taka partia nie pociągnie za sobą ludzi na wsiach czy w małych miasteczkach. To jest partia wielkich miast i tego się nie przeskoczy - tłumaczył.
Były premier uważa, że wiosną na ulice powinna wyjść demonstracja znacznie liczniejsza niż te, organizowane przez KOD.
- Trzeba będzie organizować kontrdemonstracje dużo liczniejsze (od demonstracji PiS), bo w tym wypadku siła liczebności tych, którzy chcą bronić wolności i demokracji w naszym kraju, będzie się liczyła - zapowiedział.
Marcinkiewicz przyznał, że już teraz bierze udział w podobnych demonstracjach. - Nikt mnie nie poznaje, więc jestem spokojny - mówił.