Chciałbym, by w Europie Środkowo-Wschodniej i w Polsce znalazły się stałe bazy sprzętowe NATO; obecność wojskowa może mieć charakter rotacyjny, ale musi być na tyle intensywna, by w praktyce oznaczała stałą obecność – mówił w sobotę w Monachium prezydent Andrzej Duda.

Wcześniej ministrowie obrony państw NATO zgodzili się na wzmocnienie obecności wojskowej na wschodniej flance. Poinformował o tym sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. 

Janusz Onyszkiewicz, były szef MON przyznał w TVN24, że "ustanowienie w naszym regionie baz NATO, tak jak to miało miejsce na przykład na terenie Niemiec w czasach zimnej wojny, nie wchodzi w grę". - Wymagałoby to ogromnych środków - ocenił Onyszkiewicz. Dodał, że jedna brygada to kilkanaście tysięcy ludzi - pięć tysięcy żołnierzy z rodzinami. - To trzeba zbudować miasto. To w ogóle nie wchodzi w grę - tłumaczył.

W ocenie Janusza Onyszkiewicza, możliwe jest, i prawdopodobnie będzie miało miejsce, rozmieszczenie sprzętu dla jednostek wojskowych na naszym terenie. - Żeby można było dowieźć do tego sprzętu żołnierzy, co jest znacznie prostsze - powiedział były szef MON. Dodał, że możliwa będzie też obecność rotacyjna zmieniających się grup żołnierzy. Zaznaczył, że nie należy się spodziewać tego, że skala obu przedsięwzięć będzie bardzo duża.