Rafał Trzaskowski zapowiedział w rozmowie z Moniką Olejnik, że Platforma Obywatelska nie będzie w pierwszym rzędzie krytyków polskiego rządu w czasie debaty na temat sytuacji w Polsce w Parlamencie Europejskim. – Myśmy jasno powiedzieli, że jeżeli będą opinie nie przystające do rzeczywistości, jak porównania do putinowskiej demokracji, to będziemy mówili, że to nieprawda – zapowiedział. Ocenił jednak, że część pytań Unii Europejskiej „jest zasadna”, więc politycy Platformy Obywatelskiej będą w Brukseli zadawać członkom rządu merytoryczne pytania.
- Ze strony Platformy Obywatelskiej nie było zapewnień, że będziemy szli ramię w ramię z polskim rządem. Powiedziałem pani premier, że nie odmawiamy sobie prawa do krytyki, bo jesteśmy zaniepokojeni tym, co się dzieje w Polsce i nie podzielamy jej optymistycznej wizji – mówił polityk PO, relacjonując spotkanie premier Beaty Szydło z politykami opozycji.
- Spotkanie odbyło się w pozytywnej atmosferze, bo wszyscy jesteśmy dobrze wychowani – dodał, sugerując, że atmosfery spotkania z opozycją premier Szydło nie powinna traktować jako wyrazu poparcia dla prowadzonej polityki.
Trzaskowski przypomniał, że niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości mówili w 2014 roku po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych, że w Polsce następuje putinizacja. - Pamiętam ostre wypowiedzi ze strony greckich komunistów i polityków PiS i w 2014 roku mówiło się o przygotowywaniu rezolucji o tym, że w Polsce nie ma demokracji, a wybory samorządowe zostały sfałszowane. Pamiętam wypowiedzi niektórych polityków PiS, że to właśnie jest putinizacja, używali dokładnie tych samych słów, więc nie bądźmy hipokrytami - podkreślił polityk Platformy Obywatelskiej.
Więcej na stronie Radia Zet