Odnaleziony testament utrudni fiskusowi dochodzenie podatku od spadków

Zobowiązanie podatkowe od spadku nie może być dwukrotnie wyliczone na tej samej podstawie opodatkowania, ale w odniesieniu do różnych spadkobierców.

Aktualizacja: 29.08.2017 12:19 Publikacja: 29.08.2017 08:56

Odnaleziony testament utrudni fiskusowi dochodzenie podatku od spadków

Foto: 123RF

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uwzględnił skargę podatniczki, która zdaniem fiskusa nie wywiązała się z obowiązku podatkowego po nabyciu spadku.

Sprawa dotyczyła niebagatelnej kwoty prawie 100 tys. zł. Tyle podatku od spadku zażądał od skarżącej fiskus. Okazało się, że pierwotnie spadek po zmarłej – mieszkanie i sporo gotówki zgromadzonej na kontach – przypadł innej osobie, co potwierdził sąd. Potem jednak okazało się, że zmarła zostawiła testament. Wolą testatorki było, aby cały majątek po niej przypadł skarżącej. Kobieta nie zgłosiła nabycia spadku fiskusowi, więc sam zainteresował się sprawą. W toku postępowania prawowita spadkobierczyni wyjaśniła, że fizycznie nigdy spadku nie otrzymała. Władanie nad nim przejął ten, kto pierwotnie został uznany za spadkobiercę. Nie wydał jej spadku w żadnej części. Wskazała też, że jako prawowita spadkobierczyni została przez niego oszukana. Z tych powodów, jej zdaniem, nie było podstaw, aby zgłosić nabyty spadek do opodatkowania.

Te argumenty nie przekonały jednak urzędników. Na sprawę inaczej spojrzał dopiero łódzki WSA. Uwzględniając skargę spadkobierczyni, stwierdził, że aby móc stwierdzić, czy nie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego, przyjęty stan faktyczny nie może budzić żadnych wątpliwości. A tego nie potwierdzają dotychczasowe ustalenia fiskusa.

WSA wytknął urzędnikom, że niedostatecznie zajęli się kwestią rozporządzania majątkiem przez pierwotnie uznanego za spadkobiercę. Z okoliczności sprawy wynika, że jakieś postępowanie wobec niego było prowadzone. Nie ma tylko dostatecznych dowodów, czy podatek został zapłacony.

Zdaniem sądu brak tych ustaleń nie pozwala na skontrolowanie zasadności żądania fiskusa wobec skarżącej. Zobowiązanie z tytułu nabycia spadku nie może bowiem istnieć równolegle, będąc dwukrotnie wyliczone na tej samej podstawie opodatkowania w odniesieniu do różnych spadkobierców. I to – jak podkreślił WSA – nawet gdy zobowiązanie pierwotnego spadkobiercy utraciło byt wobec zmiany postanowienia potwierdzającego jego prawa do spadku.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uwzględnił skargę podatniczki, która zdaniem fiskusa nie wywiązała się z obowiązku podatkowego po nabyciu spadku.

Sprawa dotyczyła niebagatelnej kwoty prawie 100 tys. zł. Tyle podatku od spadku zażądał od skarżącej fiskus. Okazało się, że pierwotnie spadek po zmarłej – mieszkanie i sporo gotówki zgromadzonej na kontach – przypadł innej osobie, co potwierdził sąd. Potem jednak okazało się, że zmarła zostawiła testament. Wolą testatorki było, aby cały majątek po niej przypadł skarżącej. Kobieta nie zgłosiła nabycia spadku fiskusowi, więc sam zainteresował się sprawą. W toku postępowania prawowita spadkobierczyni wyjaśniła, że fizycznie nigdy spadku nie otrzymała. Władanie nad nim przejął ten, kto pierwotnie został uznany za spadkobiercę. Nie wydał jej spadku w żadnej części. Wskazała też, że jako prawowita spadkobierczyni została przez niego oszukana. Z tych powodów, jej zdaniem, nie było podstaw, aby zgłosić nabyty spadek do opodatkowania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona