Nie tylko maszt i fundamenty, ale też całš częć technicznš z wirnikiem z łopatami elektrowni wiatrowej obejmie podatek od nieruchomoci. Wynosi on 2 proc. rocznie liczone od wartoci całego wiatraka. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sšdu Administracyjnego w Bydgoszczy (WSA).
Eksperci alarmujš, że to nawet cztery razy więcej niż dotychczas. Wszystko przez ustawę, przy której uchwalaniu mało kto zwracał uwagę na podatki. Firmy nie spodziewały się więc takich skutków.
Konstrukcja i urzšdzenia
Wyrok WSA dotyczy nowych, obowišzujšcych od 1 stycznia regulacji i jest to jedno z pierwszych rozstrzygnięć w nowym stanie prawnym.
Wštpliwoci powstały w zwišzku z uchwalonš w ubiegłym roku ustawš o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, tzw. ustawš odległociowš. Zgodnie z jej potocznš nazwš reguluje ona głównie kwestie lokalizacyjne nowych inwestycji. W ustawie znalazł się też zapis, że elektrownia wiatrowa jest budowlš w rozumieniu prawa budowlanego, składajšcš się z fundamentu, wieży i elementów technicznych. Te ostatnie z kolei to m.in. wirnik z łopatami, przeniesienie napędu, generator pršdotwórczy, łšcznie stanowišce lwiš częć wartoci całego wiatraka.
Podatek od nieruchomoci od budowli płaci się od jej wartoci, według stawek ustalanych przez gminy. Z reguły jest to ustawowe maksimum, czyli 2 proc. wartoci.
Na tej podstawie gminy żšdajš zapłaty od całej wartoci wiatraka, który zgodnie z ustawš odległociowš jest budowlš w całoci.
Tak było włanie w omawianej sprawie. Właciciel farmy we wniosku do burmistrza o wydanie interpretacji opisał, że wirnik z łopatami i inne urzšdzenia techniczne nie sš elementami budowlanymi. Sš one wytwarzane w fabrykach i przywożone na miejsce montażu na wieży. Po ich zdemontowaniu mogš być użyte do wytwarzania pršdu na innym maszcie. Ich demontaż nie wymaga też przeprowadzenia robót budowlanych.
Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych odsyła do prawa budowlanego, a nie do ustawy lokalizacyjnej, ale burmistrz odpowiedział, że od 2017 r. liczy się definicja z ustawy odległociowej.
WSA oddalił skargę na tę interpretację. Stwierdził, że skoro w prawie budowlanym nie ma definicji elektrowni wiatrowej, a istnieje inna ustawa, która przesšdza, że jest ona budowlš, to również do celów podatkowych trzeba przyjšć tę definicję.
Wštpliwy przepis przejciowy
Na niekorzyć podatnika sšd zinterpretował też przepis przejciowy z ustawy wiatrakowej, zgodnie z którym do końca 2016 r. podatek od elektrowni wiatrowych pobiera się na starych zasadach. Choć ustawa nie ustala wprost nowych, ten przepis przejciowy sugeruje, że sš one inne niż wczeniej. Gdyby się nie zmieniły, ten przepis nie byłby potrzebny.
sygnatura akt: I SA/Bd 866/16
Opinia dla Rzeczpospolitej"
Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, partner w kancelarii Nielepkowicz & Partnerzy
Ustawa o inwestycjach w elektrownie wiatrowe opisuje całš elektrownię wiatrowš jako budowlę ze względu na chęć objęcia tej całoci, łšcznie z łopatami, nadzorem budowlanym. Taki cel ustawy wynika z uzasadnienia do niej. Nie było natomiast w nim mowy o chęci kilkakrotnego podniesienia obcišżeń podatkowych farm wiatrowych. Nie analizowano też skutków finansowych po stronie gmin, tj. nie zakładano, że uzyskajš one wyższe wpływy. Uważam, że ustawa niemajšca nic wspólnego z podatkami, do której na dodatek nie odwołujš się przepisy podatkowe, nie może w tak znacznym stopniu wpłynšć na obowišzki podatkowe. Ani wprowadzone ustawš zmiany w przepisach, ani sam przepis przejciowy dotyczšcy podatku od nieruchomoci nie uzasadniajš zmiany tych obowišzków.