PIT a zakupy z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży nieruchomości

Gdy za pieniądze ze sprzedaży nieruchomości zostaną kupione grunty pod zabudowę usługową, turystyczną, podatnik nie uniknie PIT.

Aktualizacja: 20.07.2018 08:14 Publikacja: 20.07.2018 07:17

PIT a zakupy z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży nieruchomości

Foto: 123RF

Co nagle, to po diable – mówi stare przysłowie. Aż trudno uwierzyć, że może ono się sprawdzić też w podatkach. O tym, jak kosztowna podatkowo może być nieprzemyślana decyzja, przekonał się podatnik, którego skargę kasacyjną oddalił w czwartek Naczelny Sąd Administracyjny.

Kosztowny prezent

W sprawie chodziło o podatek od sprzedaży nieruchomości. Wszystko zaczęło się od darowizny w lutym 2009 r. Podatnik dostał sporą i wartościową działkę, która do tej pory służyła do działalności rolnej. Niecałe trzy lata później sprzedał działkę spółce deweloperskiej za blisko 6 mln zł. I tu zaczęły się schody, bo w Polsce sprzedaż domów, mieszkań czy działek przed upływem pięciu lat od końca roku nabycia (wybudowania) trzeba rozliczyć z fiskusem. Podatek wynosi 19 proc. od dochodu. Zasadniczo, nawet gdy mieszkanie trzeba szybko sprzedać, fiskus dostaje PIT tylko od różnicy między ceną nabycia a zbycia. Podatnik był jednak w najgorszej sytuacji, bo na sprezentowaną działkę nie wydał ani grosza.

Ustawodawca uchylił jednak furtkę, żeby podatku od sprzedaży nieruchomości nie płacić. Trzeba tylko oświadczyć, że pieniądze zostaną przeznaczone w określonym czasie na własne cele mieszkaniowe wskazane przez ustawodawcę. I podatnik chciał z furtki skorzystać.

Błędne wybory

Fiskus ustalił jednak, że kupił grunty rolne (grunty orne, łąki, pastwiska, nieużytki) oraz inne przeznaczone pod zabudowę usługową nieruchomości. W ocenie urzędników nie były to wydatki na własne cele mieszkaniowe. W konsekwencji fiskus zażądał zapłaty ponad 1,1 mln zł podatku.

Podatnik nie dawał za wygraną. Chwytał się wszelkich argumentów – od nieprawidłowego doręczenia zawiadomienia o wszczęciu postępowania po dwa zwolnienia z PIT dla gospodarstw rolnych i celów mieszkaniowych. To nie pomogło. Racji nie przyznał mu ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, ani NSA.

Sąd kasacyjny nie miał wątpliwości, że podatnik nie mógł skorzystać ani ze zwolnienia dla sprzedaży gospodarstwa rolnego, ani dla własnych celów mieszkaniowych. Jak tłumaczył sędzia NSA Sławomir Presnarowicz, analiza umów jasno wskazuje, że zakupione grunty nie były przeznaczone pod cele mieszkalne. Nie podjęto też działań zmierzających do przekwalifikowania ich na takie cele. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II FSK 2235/16

Co nagle, to po diable – mówi stare przysłowie. Aż trudno uwierzyć, że może ono się sprawdzić też w podatkach. O tym, jak kosztowna podatkowo może być nieprzemyślana decyzja, przekonał się podatnik, którego skargę kasacyjną oddalił w czwartek Naczelny Sąd Administracyjny.

Kosztowny prezent

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów