Pieniądze wpłacane na rzecz Polskiej Fundacji Narodowej są darowiznami uprawniającymi do ulgi podatkowej. Także wtedy, gdy przekazuje je spółka Skarbu Państwa, która zobowiązała się do wsparcia fundacji w jej akcie założycielskim. Taka jest konkluzja wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
– Darowizny mogą odliczać zarówno osoby fizyczne, jak i firmy – tłumaczy Aleksandra Kasińska-Skiba, doradca podatkowy, radca prawny, menedżer w ALTO. – Wystarczy przelać pieniądze albo przekazać rzeczy organizacji, np. fundacji lub stowarzyszeniu, prowadzącym działalność pożytku publicznego.
Taką organizacją według statutu jest PFN. Zajmuje się m.in. promocją i ochroną wizerunku RP oraz polskiej gospodarki, czyli działaniami wymienionymi w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Dlatego spółka, która zamierza ją wspierać, uważa, że może skorzystać z podatkowej ulgi. Fiskusowi nie spodobało się jednak to, że zobowiązała się do wpłat na rzecz fundacji już w jej akcie założycielskim. W opinii skarbówki zobowiązanie firmy do corocznych wpłat powoduje, że nie można uznać ich za darowizny.
Sąd stanął jednak po stronie spółki. Jego zdaniem świadczenia mogą być darowizną także wtedy, gdy darczyńca zobowiązał się do nich już w akcie założenia fundacji. Byłoby inaczej, gdyby przekazywano je w celu wywiązania się z innej umowy uregulowanej przepisami kodeksu cywilnego.
– Darowizna to dobrowolne, bezpłatne świadczenie, dokonane kosztem swojego majątku. Sąd potwierdził, że wpłaty przekazywane fundacji spełniają te warunki – mówi Aleksandra Kasińska-Skiba.