Osoby prowadzące działalność gospodarczą w mieszkaniu nie powinny już mieć problemów z rozliczeniem domowych opłat. Fiskus zmienił poglądy i pozwala wliczać je w podatkowe koszty. Bez względu na to, czy przedsiębiorca wydzielił sobie gabinet na firmę. Świadczy o tym najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpił o nią mężczyzna, który chce zarejestrować działalność w mieszkaniu. Będzie w nim wykonywał część zlecanej przez klientów pracy, przechowywał dokumenty i materiały biurowe. Nie zamierza jednak wydzielać odrębnego pomieszczenia na biuro. Nie planuje też przyjmować u siebie kontrahentów. Podkreśla, że lokal ma mu służyć głównie do mieszkania.
Mimo to chce zaliczać opłaty za media i czynsz do kosztów uzyskania przychodów w części przypadającej na powierzchnię faktycznie wykorzystywaną na działalność. Zamierza też amortyzować mieszkanie i rozliczać w kosztach część odpisów.
Fiskus zgodził się na takie rozliczenie. Podkreślił, że przepisy nie uzależniają zaliczenia wydatków związanych z mieszkaniem do kosztów podatkowych od wydzielenia pomieszczenia na firmę.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu z interpretacji skarbówki wynikało, że rozliczanie w podatkowych kosztach wydatków na domowe biuro jest możliwe tylko wtedy, gdy na działalność mamy osobne, wyodrębnione pomieszczenie. W „Rzeczpospolitej" z 6 listopada 2017 r. napisaliśmy, że wprowadzanie takiego dodatkowego warunku uniemożliwia rozliczanie kosztów wielu najmniejszym przedsiębiorcom. Takim jak informatycy, konsultanci, prawnicy, architekci czy marketingowcy. Działają w domu, nie potrzebują jednak osobnego gabinetu, wystarczą im biurko, komputer i regał na dokumenty.