Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 27.11.2016 11:04 Publikacja: 26.11.2016 23:01
Ryszard Bugajski (w środku) z aktorami: Marią Mamoną (Julia Brystygier) i Januszem Gajosem (ksiądz Cieciorka) na planie „Zaćmy”.
Foto: materiały prasowe, Jacek Drygała
"Plus Minus": Ciągle wraca pan do rozliczeń ze stalinizmem. W czasie solidarnościowej odwilży powstało „Przesłuchanie", w ostatniej dekadzie był „Generał Nil" i telewizyjny spektakl „Śmierć rotmistrza Pileckiego". A teraz „Zaćma". Jej akcja toczy się co prawda w roku 1962, ale korzenie tkwią w tamtej epoce.
Ryszard Bugajski, reżyser, scenarzysta: W Polsce nigdy nie zamknęliśmy tego okresu. Premier Tadeusz Mazowiecki zrobił grubą kreskę i, mam wrażenie, brakuje nam rozliczenia przestępców stalinowskich. Józef Różański, który nadzorował śledztwo w sprawie Pileckiego, w 1957 roku został skazany na 15 lat. Roman Romkowski dostał podobny wyrok, Anatola Fejgina skazano na 12 lat. Ale żyli w więzieniu w luksusowych warunkach, a w październiku 1964 roku Rada Państwa ich ułaskawiła i wyszli na wolność. Inni, m.in. Humer, Berman, Brystygierowa, Dusza, Chimczak czy Wolańska-Brus, w ogóle nie zostali rozliczeni.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy brutalność i kaprysy amerykańskiego prezydenta to na pewno największe zagrożenie dla Europy?
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas