Jarosławie sprawiedliwy, stolico mądrości! Zdecyduj się wreszcie i zakończ ten spektakl. Przecież tyle razy w swoim życiu podejmowałeś szybkie decyzje, zrób tak samo teraz i weźcie się do roboty. Wystarczy już tych podsumowań, słupków, tabelek itp. Na niebiosach drżą bowiem, że lada moment ogłosicie program Niebo+... Nie przechwalajcie się, nie oglądajcie na innych, idźcie do przodu, lecz z rozwagą.
Tej zabrakło, jak się zdaje, leśnemu Janowi, którego już nieraz prosiłem, by dał pokój i zostawił puszczański gąszcz. Na nic jednak błagania i rozmowy. Dopiero groźba wysokich kar spowodowała, że ręka z uniesioną w górę siekierą się zatrzymała. Janie! Blisko Ci przecież do ojca w Toruniu, częstym jego gościem bywasz, razem pochylacie się (przynajmniej taką mam nadzieję) nad słowem Siewcy, a jednak słowa Twoje, a przede wszystkim czyny, powodują, że lud przestaje Ci ufać. Nie kupisz ich łask, otwierając sklepy z grzybami, miodem i dziczyzną. Pamiętaj, że nie samym chlebem żyje człowiek! Że są rzeczy, których kupić się nie da. A Ty, niestety, o tym zapominasz.