Pianiści mieli w Filharmonii Narodowej specjalny pokój z fortepianem, na którym mogli przeprowadzić rozgrzewkę. Przed występem zdejmowali z palców biżuterię, bo przeszkadza w grze. Kilkoro w ostatniej chwili zdejmowało rękawiczki. Piłkarze przed wyjściem na boisko rozgrzewają przede wszystkim nogi, a nie ręce, ale także muszą zdjąć sygnety, obrączki, naszyjniki, kolczyki, bo wszystkie te precjoza mogą być niebezpieczne.
Stres młodego pianisty przed występem, od którego zależy być może cała kariera, jest porównywalny z tym, co przeżywa piłkarz. On ma zazwyczaj tremę do pierwszego kontaktu z piłką. Pianista – do pierwszego uderzenia w klawisz. Jedni i drudzy, nim zaczną, muszą jeszcze oswoić się z kamerami telewizyjnymi, które zaglądają im w twarze, utrudniając koncentrację.