Homilię w Olsztynie papież poświęcił ósmemu przykazaniu: „Nie mów fałszywego świadectwa". Zauważał, że w Polsce nie ma już cenzury i każdy może swoje poglądy prezentować publicznie. Ale „niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych – dla tych na przykład, którzy różnią się narodowością, religią albo poglądami. Niewielki będzie pożytek z mówienia i pisania, jeśli słowo będzie używane nie po to, aby szukać prawdy, wyrażać prawdę i dzielić się nią, ale tylko po to, by zwyciężać w dyskusji i obronić swoje – może właśnie błędne – stanowisko".
We Włocławku ostrzegał, by Polacy nie dali się „uwikłać całej tej cywilizacji pożądania i użycia, która panoszy się wśród nas i nadaje sobie nazwę europejskości, panoszy się wśród nas, korzystając z różnych środków przekazu i uwodzenia. Czy jest to cywilizacja czy raczej antycywilizacja? Kultura czy raczej antykultura? Tu trzeba wrócić do elementarnych rozróżnień. Przecież kulturą jest to, co czyni człowieka bardziej człowiekiem. Nie to, co tylko »zużywa« jego człowieczeństwo".
W Płocku ponownie nawiązywał do reform gospodarczych w kraju. Wyjaśniał, że przykazanie „Nie pożądaj żadnej rzeczy twojego bliźniego" nabiera w ich obliczu szczególnego znaczenia. „(...) nigdy nie zapominajmy o tym, drodzy bracia i siostry, że pieniądz, bogactwo i różne wygody tego świata przemijają, a zatem nie mogą być naszym celem ostatecznym. Osoba ludzka jest ważniejsza niż rzeczy, a dusza jest ważniejsza niż ciało, toteż nigdy i nikomu nie wolno dążyć do dóbr materialnych z pogwałceniem prawa moralnego, z pogwałceniem praw drugiego człowieka. (...) Nie osiągniemy szczęścia ani nawet zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym. (...) Słyszałem wielokrotnie, także i podczas tego pielgrzymowania po Polsce, słowa: »Trudna jest ta wolność, którą mamy«. Wolność jest trudna. Wolność jest trudna, trzeba się jej uczyć, trzeba się uczyć być prawdziwie wolnym, trzeba się uczyć być wolnym tak, ażeby nasza wolność nie stawała się naszą własną niewolą, zniewoleniem wewnętrznym, ani też nie stawała się przyczyną zniewolenia innych".
Środki przekazu i uwodzenia
I na koniec w Warszawie: „Egzamin w przeszłości był trudny. Zdawaliśmy go, a wynik ogólny niósł nam uznanie. Potwierdziliśmy się. Jednakże w tym miejscu nie można się zatrzymać. Egzamin z naszej wolności jest przed nami. Wolności nie można tylko posiadać. Trzeba ją stale, stale, stale zdobywać. (...) Nasza Ojczyzna znalazła się znowu w szczególnym momencie historycznym, momencie pod wieloma względami jedynym i może decydującym, którego nie można zmarnować dla jakichkolwiek racji. (...) Przeżywam wspólnie z wami trudności, które są nowe i często nieoczekiwane. Trudności, które są w nas, w każdym z nas i we wszystkich. Drodzy bracia i siostry, ja jestem jednym z was. Byłem stale, na różnych etapach, i jestem teraz. Ja kocham mój naród, nie były mi obojętne jego cierpienia, ograniczenia suwerenności i ucisk – a teraz nie jest mi obojętna ta nowa próba wolności, przed którą wszyscy stoimy. (...) Jeszcze raz przypominam: plac Zwycięstwa, rok 1979, to wołanie młodego jeszcze wtedy papieża (...): »Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!« Tej ziemi, tej polskiej ziemi, tej europejskiej ziemi, tej całej ziemi! »Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!« Nie przestaję ufać Duchowi Świętemu. (...) Wierzę i ufam: sam go dokona. Wy nie przeszkadzajcie Mu, współpracujcie z Nim, bo jesteśmy wszyscy powołani, aby stawać się współpracownikami Boga".
Jad w narodzie
Przypominam te cytaty, bo dziś, po 25 latach, które minęły od tamtej pielgrzymki, widać wyraźnie, że zdrada Jana Pawła II nastąpiła. Ale trzeba zadać sobie także inne, być może ważniejsze, pytania. Czy Polacy wciąż jeszcze są katolikami? A jeśli tak, to jaka jest nasza wiara? W kraju, w którym ponad 90 proc. obywateli twierdzi, że jest wyznania katolickiego, ponad 70 proc. deklaruje, że przynajmniej raz w tygodniu się modli, a nieco ponad 40 proc. regularnie praktykuje, całkiem serio dyskutujemy o tym, czy niedziela powinna być dniem wolnym od pracy! Niemal 50 proc. badanych przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej" twierdzi, że handel w niedzielę powinien pozostać. Czyżby zapomnieli, że trzecie przykazanie Dekalogu mówi o tym, by „dzień święty święcić"?