Siła i przemoc w wychowaniu pozwalają dzieciom wyrosnąć na obywateli „grzecznych i posłusznych". Zaś obywatele posłuszni, jak wiadomo, są podstawą społeczeństw autorytarnych i totalitarnych.
W tekście Zbigniewa Stawrowskiego czytamy: „klaps, który nie jest żadnym biciem, nie jest nawet czymś szkodliwym, lecz – przeciwnie – jest czynem o wysokiej wartości wychowawczej i dlatego zasługuje wręcz na pochwałę" i dalej: „zaś jego wymierzenie czasem jrdy wręcz moralnym obowiązkiem rodziców". Tym samym mamy do czynienia z innowacyjnym konstruktem myślowym, którym wydaje się koncepcja bezprzemocowego klapsa.