Recenzja książki „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”

Wybory prezydenckie w USA wywołują spekulacje na temat przyszłej polityki zagranicznej Białego Domu. Przede wszystkim dotyczy to wariantu, w którym miałby zwyciężyć Donald Trump.

Aktualizacja: 30.09.2016 23:23 Publikacja: 29.09.2016 20:56

Jacek Bartosiak, „Pacyfik i Eurazja. O wojnie” Warszawa 2016

Jacek Bartosiak, „Pacyfik i Eurazja. O wojnie” Warszawa 2016

Foto: Plus Minus

Kandydat republikanów zapowiada bowiem istny przewrót w stosunkach międzynarodowych, czego wyrazem jest chociażby kwestionowanie przez tego polityka zobowiązań Ameryki wobec pozostałych państw NATO.

Ale wielka zmiana już się zaczęła. I wiąże się ona z prezydenturą ulubieńca światowych salonów – Baracka Obamy. To właśnie on przesunął ciężar amerykańskiego zaangażowania w świecie z Europy i Bliskiego Wschodu do rejonu Morza Południowochińskiego, co nad Wisłą wywołało zdziwienie przechodzące w rozczarowanie. Nic nie jest w stanie wyleczyć Polaków z naiwnego chciejstwa. Dla nich USA i tak pozostają globalnym strażnikiem demokracji i wolności, więc powinny opiekować się ich ojczyzną, na którą czyhają tak zwane państwa zbójeckie.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu