Aktualizacja: 26.07.2018 12:54 Publikacja: 27.07.2018 10:00
Foto: PAP, Tomasz Gzell
Plus Minus: 1 sierpnia trafił pan wraz z grupką młodzieży na jedną z wolskich barykad. Czy zawodowemu żołnierzowi łatwo było dowodzić ochotnikami? Jako doświadczony dowódca z września 1939 r. musiał być pan przyzwyczajony do współpracy z porządnie wyćwiczonymi żołnierzami, a tu stanął pan na czele może i mocno zaangażowanych, ale jednak żółtodziobów.
W 1939 r. szedłem na wojnę z moimi podopiecznymi, moim rocznikiem ze szkoły w Brodnicy, w której byłem instruktorem. Znałem tych chłopaków doskonale. A teraz nie wiedziałem, czego się spodziewać. Chłopcy jednak szybko uświadomili mi, że są bardzo zmotywowani. Pamiętam, jak przybiegł do nas na barykadę pewien mężczyzna i zaczął tłumaczył, że jego dom zaatakowali Niemcy. Z początku odpowiedziałem, że to nie jest mój rejon i musimy pilnować barykady, a on na to, żebym w takim razie go zastrzelił, bo pewnie właśnie gwałcą jego żonę i córkę... Spytałem więc moich chłopaków: Kto chce ze mną tam pobiec? I dodałem, że nie ma przymusu, że to może być niebezpieczna misja. I wie pan co? Wszyscy podnieśli ręce, że idą ze mną! Oczywiście wziąłem tylko dwóch czy trzech chłopaków, by nie ryzykować. I uratowaliśmy rodzinę tego człowieka.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas