Aktualizacja: 08.07.2018 17:10 Publikacja: 08.07.2018 01:01
Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak (tyłem) już po apogeum walki o przywództwo w SLD, Spała, maj 2011 r.
Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki
Plus Minus: Pan i Wojciech Olejniczak byliście bohaterami najsłynniejszej wojny młodego pokolenia na lewicy. Warto było?
Grzegorz Napieralski: Nie warto. Trzeba było zagryźć zęby i szukać innej drogi, niż się ścierać. Nasz konflikt dotyczył sposobu prowadzenia partii. Mój pomysł był taki, żeby umocnić pozycję Sojuszu Lewicy Demokratycznej i wokół niego konsolidować inne środowiska. Wojciech chciał doklejać do koalicji Lewica i Demokraci kolejne formacje, nawet niezwiązane z lewicą, żeby pokazać, że mamy zdolność koalicyjną. Dziś uważam, że obie te koncepcje mogły swobodnie funkcjonować obok siebie. I gdybyśmy nie dawali się podpuszczać starszym kolegom, to wcale nie musiało dojść do konfliktu.
Papieżowi Leonowi XIV gratulacje złożył na platformie X prezydent Andrzej Duda. Okolicznościowe wpisy umieścili...
Za trzy lata mojej prezydentury zobaczycie Polskę, w której goją się rany. Nie po miesiącu, nie po pół roku, ale...
Osoby związane z prorosyjską partią Front zgłosiły zgromadzenie publiczne na terenie Mauzoleum Żołnierzy Radziec...
Niemal 10 punktów różnicy między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. To wynik najnowszego sondażu Instytut...
- Ja nie zwykłem odpowiadać na pytania osób, które tak się do mnie zwracają, a nie są ze mną po imieniu - tak Ja...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas